Wpis z mikrobloga

@feketehajuno: wóda mu tak wypaliła łeb, że nie pamięta jak w Jarocinie wykonywał "Ksiądz proboszcz już się zbliża", za co został chyba nawet ukarany przez Sąd.
A teraz odwołuje się do modlitwy. Patrzcie jaką to człowiek potrafi przejść długą drogę...( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: @feketehajuno: @bslawek: @nomadicgoogler: no ale ok... chociaz tak czy siak troszke chamsko z jego strony, że uzewnetrznia swoje problemy publicznie i gra na emocjach :) mogl tylko napisać, że odwoluje z naprawde waznych powodow prywatnych i do zobaczenia w innym miescie :d a tak to olaboga tata umiera, módlmy sie, wybaczcie i modlcie sie ze mną.... eksqiusemła ale to tani chwyt :D
  • Odpowiedz
@neusimon: Jakby tak napisał jak Ty proponujesz to zaraz zaczęłyby się domysły, że może to on faktycznie jest już wykończony i chory, a może się wystraszył po spięciach z Korwinem, a może już nie jest tak pewny swoich racji, a może, ,może, może. Nie znasz ludzi? Tak jest jasny przekaz, który trzeba zrozumieć, uszanować i tyle w temacie.
  • Odpowiedz
@neusimon: hm robisz z igly widły, jak by napisal ze ma problemy rodzinne to bylo by ze cos ukrywa.. Itd. Ludzie w wszystkim doszukuja sie drugiej strony medalu. Ale to tylko moja taka myśl.
  • Odpowiedz