Wpis z mikrobloga

@uralya: czy bdsm to właśnie nie jest brak tego szacunku aby? związujemy etc drugą osobę by pokazać że mamy nad nią władzę, nie traktujemy jej jak osoby, sobie równej de facto. Żeby nie było, nie mam nic przeciwko bdsm, po prostu zastanawiające są różnice w pojmowaniu różnych rzeczy, zależnie od sytuacji.
Z jednej strony jeśli facet strzeli liścia kobiecie bo coś #!$%@?ła to jest złe, z drugiej jeśli jej strzeli
  • Odpowiedz
@uralya: czyli przystając na bdsm, zrzekasz się "prawa" do dyskusji, więc de facto druga osoba może zrobić z tobą co chce wtedy. Tu się pewne interesy kłócą bo z jednej strony przystajesz na pewne rzeczy związane z bdsm a z drugiej strony bdsm bazuje na poniżeniu i ubezwłasnowolnieniu drugiej osoby co wiąże się z faktem że zgadzając się na to, pozbawiasz siebie wolnej woli, dochodzi do gwałtu w pewnym sensie
  • Odpowiedz
  • 2
@nunczaqo: przystając na bdsm niczego się nie zrzekasz. Druga osoba robi z Tobą tylko to, czego TY chcesz. A raczej oboje chcecie. Trzeba jej ufać, że nie zrobi nic wbrew Twojej woli. Nie ma bdsm bez szacunku. Odgrywanie pogardy a pogarda to dwie różne rzeczy.
  • Odpowiedz
@PerkoS: co za ##!$%@? po prostu xD bdsm to ubezwłasnowolnienie wkręcanie sobie że to zabawa czy #!$%@? jest po prostu śmieszne, nazwij rzecz po imieniu, kręci cie pogarda wobec partnerki, a nie jej udawanie.
  • Odpowiedz