Wpis z mikrobloga

@Floyt: generalnie tak, aczkolwiek...
miałem ubezpieczony HTC One M7 w Timobajlu, 8 zł miesięcznie przez dwa lata (192 cebuliony).
Miesiąc temu tel mi upadł, rozwalona szybka, ekran, aparat.
Za 10% kosztów naprawy (10% * 700 zł) wymienili mi ekran, całą przednią obudowę, aparat, i jeszcze jakieś inne pierdoływ środku. Telefon jak nowy, a miał już prawie dwa lata.
Jestem chyba pierwszą osobą, która nie czuje się oszukana przez to ubezpieczenie (a
@spoxman: Ja gdy pytałem o takie ubezpieczenie 4 lata temu, mając nowiutkiego smarfona gość mi powiedział wprost (chyba nie lubił tej pracy) - panie, nie chce panu wciskać kitu, bo to bez sensu, niech sobie pan da z tym spokój bo i tak w razie czego nic pan nie uzyska. Jakby pan brał to w pakietach na firmę, to jeszcze MOŻĘ, ale tak to bez sensu.
@WallyGator: Wysil szare komórki i przypomnij sobie ile razy upadł Ci w przeszłości telefon. Jeśli zachowujesz się jak #rozowepaski, to pewnie będzie to kilkanaście razy - wtedy jest szansa że Ci się ubezpieczenie przyda. Zaś jeśli jeśli jesteś prawidłowym #niebieskipasek, to masz gdzieś takie rzeczy bo telefon Ci nie upada... Chyba że jesteś pod wpływem, ale to się wtedy nie liczy :)
@WallyGator: Najlepszym ubezpieczeniem jakie miałem w życiu na telefon jest smycz. Przypinasz ją do klamry spodni, drugą część do telefonu i odpada Ci:
Kradzież
Upadek telefonu
Gdy następnego dnia ubierasz te same spodnie, i jest smyczka to nigdy nie zapomnisz telefonu
Zagubienie telefonu po pijaku
+Łatwiej go wyciągnąć.
+Nic nie kosztuje
+NIe wymaga papierkomanii( ͡° ͜ʖ ͡°)