Wpis z mikrobloga

Zauważyłem ostatnio coś dziwnego. Ludziom, którzy sprawili mi przykrość lub zrobili coś złego przytrafiają się złe rzeczy

Mój znajomy, który twierdził, że mi #!$%@? - wylądował w psychiatryku
Moja kierowniczka, mobbing king #1 - spaliło jej się pół chaty
Moja mama: kazała mi #!$%@?ć z domu - uraz kręgosłupa
Mój najlepszy kolega do niedawna - dostał wyrok w zawieszeniu
Moja dziewczyna zawsze jak się ze mną kłuci to coś jej się psuje, albo auto albo komputer...

I tak sobie myślę, czy #karma to suka, czy ja jakiś opętany jestem...
#przemyslenia #przemysleniazdupy #paranormalne
  • 40
@silent66: a ja może tak pojadę dla odmiany racjonalnie: wymieniasz ludzi z Twojego najbliższego otoczenia i każdy z nich wyrządził Ci jakąś przykrość. Zamiast spróbować jakoś normalnie naprostować relacje, wierzysz, że zło wyrządzone Tobie przynosi nieszczęście winowajcom. Polecam ten styl życia...
@silent66: ja jednak będę dalej wierzył w przypadki. Wymieniasz swoich bliskich. Nie wiem wiele o życiu, ale z reguły chyba bywa tak, że jeśli jesteśmy z kimś blisko to szansa, że jakoś nas zranią a kiedy indziej jakoś sami ucierpią, jest całkiem spora. Tak chyba po prostu bywa i niewiele ma to wspólnego z telekinezą. A Tobie radziłbym koncentrować się w nieco mniejszym stopniu na tym co złego spotyka Cię od
A Tobie radziłbym koncentrować się w nieco mniejszym stopniu na tym co złego spotyka Cię od ludzi


@Magnolia-Fan: Ja się na tym nie koncentruje. Teraz mi się tak przypomniała historia z dzieciństwa i zacząłem analizować ostatnie sytuację z życia.
Jak byłem mały to nie lubiłem jednego sąsiada bo przychodził i mnie gnębił. I kiedyś tak sobie powiedziałem "fajnie by było gdyby umarł". Tydzień później poszedł na pole coś robić i miał
@silent66: ja się nawet nie śmieję, tylko chciałem pokazać pewne nieścisłości w Twoim podejściu do problemów. Zamiast je rozwiązywać wolisz obserwować życie swoich bliskich i każdy problem, z którym przyjdzie im się borykać, interpretować jako karę za domniemane przewinienia wobec Ciebie.
@Magnolia-Fan: A gdzie ja napisałem, że interpretuje to jako karę? Kara a karma to dwie różne rzeczy. Równie dobrze mogą cierpieć za to co robili w poprzednim życiu. A problemów to ja nie mam żadnych. No chyba tylko takie, że jestem za dobry dla innych, pora coś z tym zrobić.