Aktywne Wpisy
ZanZani +83
Pracuję trochę z Chatem GPT i różnica względem poprzedniego roku jest naprawdę wyraźna i duża. Niesamowite, ile jeszcze rok temu robił głupot, tekstu wymaganego solidnej korekty, a do tego mocno skrótowego. Teraz potrafi się j------c tak rozpisać, że aż trzeba go stopować. A do tego robi świetnie jakościowo tekst, który wystarczy trochę poprawić pod własne widzimisię. To samo z pomysłami i wszelkimi zapytaniami technicznymi. Nawet na końcu podsumowanie ładne napisze. Zauważyliście duży
Mega_Smieszek +310
Jestem ateistką, bo mam własny mózg, który pozwala mi myśleć i oceniać bez ograniczeń. Jestem wolna od starodawnych zabobonów. Nikt mi nie będzie mówił, jak mam żyć. A już na pewno nie drugi człowiek, zasłaniający się swoim bożkiem.
Jestem wolna, a moją wolność ogranicza wolność drugiego człowieka i tylko to. Wierzcie sobie w co chcecie, ale nie p--------e mi tu, że moje życie jest bez sensu. Ja nie zamierzam nikogo nawracać na "niewiarę", bo według wojujących z ateizmem, my, ateiści wyznajemy "niewiarę" w boga. Otóż nie! My nie wyznajemy żadnej wiary, bo po prostu mamy to w dupie! Wy sobie żyjcie i dajcie nam spokój, tak samo, jak my sobie żyjemy i też dajemy was spokój, dopóki się nie d-----------e!
Moje życie ma więcej sensu, niż życie niejednego wierzącego. Umrę to umrę, mam jedno życie, nie dał mi go żaden bóg, tylko Mama i Tata. Korzystam z niego i cieszę się nim bez ograniczeń. Jak mnie nie będzie, to już nie będzie to miało żadnego znaczenia. Dlatego w dupie mam obrządki pochówku i inne takie, kiedy czas przyjdzie się zawijać z tego Wszechświata. To są rzeczy dla żywych.
Jednocześnie wiara w bożków jest dla mnie wynikiem strachu i ogólnego słabiactwa, bo jeżeli ktoś tłumaczy się ze wszystkiego w swoim życiu: bóg tak chciał, to jest zwykłym nieudacznikiem. Wiara w to, że istnieje jakiekolwiek życie po śmierci gdzieś tam "w niebiesiach" i co więcej, tam będzie idealnie, jest jak wiara w św. Mikołaja. Dziecinna. Ale z wiarą się łatwiej żyje. Seriously? Czyli wiara w kłamstwa i mity pozwala na łatwiejsze życie. Świetna opcja! Mam c-----e życie, ale po śmierci będzie git. Co za brednie.
To samo tyczy się pieprzenia, że najlepszą obroną przez islamem jest chrześcijaństwo. Oh, really?! Najlepszą opcją na zabobony wszelkiego rodzaju, jest ich brak!
Uniesłam się trochę, ale po prostu czasem szlag mnie jasny trafia.
Abstrahując. Kupiłam sobie wczoraj wodę brzozową do włosów i postawiłam koło wanny. Niebieski wychodzi z łazienki i pado:
- Ta woda brzozowa jakaś dziwna w smaku jest.
- Piłeś ją?
- No łyka wziąłem.
- Ale to do włosów. Nie do picia.
- Myślałem, że to jak w Misiu, tam też pili wodę brzozową.
xD
@julianna_cebulanna:
Weź pod uwagę, że religia to ludzka cecha od pradziejów (pisze ci to ateistka).
@Atreus: Bog nie istnieje. Wiara istnieje. Kult istnieje. Rozumiesz różnicę?
To Ty sprowadzasz jedynie do egzystencji. Dla innych to jest AŻ egzystencja.
Natomiast co do pytania to odpowiem pytaniem: nie dołuje Cię czasem wizja wiecznego trwania?
Nie rozumiem problemu 'skończonego czasu' ponieważ w życiu nasz czas dzielimy na wiele tematów i poruszamy te, które