Wpis z mikrobloga

W kontekście wykopu o Indiach, zdjęciach i obserwacjach z nimi zwiazanych, przypomniała mi się moja wyprawa i kilka zdjęć, które tam zrobiłem.

Np, obserwacja z Indii nr 3

A właściwie fotograficzne dopowiedzenie do poprzednich obserwacjii. W Indiach jedyne co ma sens i widać jakieś planowanie architektoniczne zostało zbudowane przez Anglików. Reszta to urbanistyczna anarchia. Miasta wyglądają jak po II Wojnie Światowej. Stając i patrząc na horyzont ciężko jednoznacznie ustalić gdzie jest centrum, bo wszędzie są pojedyńcze wieżowce obrośnięte slamsami i śmietniskami. Dużo lepiej to wygląda z perspektywy 10 km. Wtedy np. Bombaj wygląda dość okazale ale to tylko złudzenie optyczne. Jadąc taksówką na Agondę słyszałem ciekawą opowieść jak powstają slamsy. Jest wolna przestrzeń, która początkowo oblegają ludzie, potem przynoszą tam materace, potem stawiają namioty, nikt ich nie rusza budują ściany z tektury, potem zamieniają to najróżniejszymi konstrukcjami, czasem z gliny, czasem z drewna, zdarzają się też azbestowe lub poprostu spiętrzone worki wypełnione czymś twardym. Na pojedyńczych pojawiają się anteny satelitarne czy generatory prądu. Tak powstają domki, coś w rodzaju osiedla bliźniaków. Potem władze się reflektują, że trzeba by się zainteresować. Teraz kulminacja która brzmi tragikomicznie - buldożer slalomem usuwa tylko te domki, które się zebrały na coś w rodzaju łapówy... Oczywiście w ich miejscach wyrastają kolejne, jak ktoś grał w Sim City i lubił jeździć spycharką po najbiedniejszych osiedlach patrząc jak po chwili odrastają. To tam często właśnie tak to wygląda... A myślałem, że takie rzeczy tylko w grach. Tyle, że nie ma w tym nic śmiesznego - wyobrażam sobie, że to jest dramat tysięcy jak nie dziesiątek tysięcy ludzi rocznie.

LINKI:
1 2 3

#indie #swiat #podroze #fotografia #szymczuk
j_szymczuk - W kontekście wykopu o Indiach, zdjęciach i obserwacjach z nimi zwiazanyc...

źródło: comment_uwWPEWpJOifMUiqlXowhUzDJZ29hYPlk.jpg

Pobierz