Wpis z mikrobloga

@lowca_chomikow: Wybacz, nie chcialem Cie obrazic oczywiscie czy twojej tradycji, mimo wszystko nie zobaczysz theravadanczyka rozpuszczajacego sie w tecze ani metod, ktore pozwalaja osiagnac oswiecenia w tym zyciu wiec jezeli masz troche wspolczucia dla osob cierpiacych w samsarze to naturalnie nie bedziesz sie z tym sprzeczac bo inaczej sam kreujesz cierpienie (sobie i innym) trzymajac sie koncepcji theravady, ktora tez jest pusta.

emaho :)
  • Odpowiedz
@lowca_chomikow: Wiele szkol ma o to pretensje, ja osobiscie nie, bo sam budda nie chcial nauczyc prawie nie wierzac, ze ktos moze zrealizowac perfekcyjne oswiecenie, mimo to wszedl na droge bodhisattvy mam nadzieje, ze koledzy hinajanisci sie dolacza!
  • Odpowiedz
@Kukai: A jakbyś chciał, to tu masz fajną, budującą, a nie dzielącą mowę Ajahna Brahma (ona ułatwiła mi wyleczenie się z tego durnego myślenia, że Theravada jest w jakimkolwiek stopniu gorsza, czy mniej zaawansowana). Osoba uczciwie praktykująca Dhammę rozwija w sobie m.in. cztery Brahmavihary. Jedną z nich jest Karuna. Osoba z rozwiniętą karuną i mettą jest nastawiona na współczucie i pomoc dla wszystkich czujących istot. Dlatego to co Mahajana uważa
  • Odpowiedz
@lowca_chomikow: tylko, ze w theravadzie nie masz np poziomow bodhisattvy, theravada jest urocza i bardzo ja szanuje i czytuje sam, ale jak juz mowilem, chlopiec z kijem jako wedka to uroczy obrazek i otwierajacy serce, bo probuje swoich sil aby zlowic rybe wiec naturalnie bodisattvowie pilnuja aby ja zlowil, chociazby takie przyzyczenia skladala Guan Yin. Mahayana to techniczna i precyzyjna praktyka cos jak zaawansowana wedka z radarem.
  • Odpowiedz
@Kukai: Jeżeli potrzebujesz w to wierzyć, żeby podbudować swoje ego "MOJA szkoła jest lepsza, bo mamy takie fajne czary i dajemy fajne nazwy fajnym stanom" to spoko. Twój wybór, twoja ścieżka i żadna (istniejąca czy wymyślona) istota nie pomoże ci w podążaniu nią.
  • Odpowiedz
@lowca_chomikow: Tymi slowami obrazasz przyrzeczenia Amitaby czyli narazasz sie na bezsensowne odrodzenie w nizszych swiatach. To nie jest kwestia wiary, buddyzm nigdy nie byl kwestia wiary jak sam wiesz bo tak mowi Kalama sutta, tylko doswiadczenie, aktualnie tutaj sam zaprzeczasz naukom theravady, cho i sie przekonaj wedlug kalamy sutty. Heh.
  • Odpowiedz
@Kukai: Już byłem i się przekonałem. :)

Tymi slowami obrazasz przyrzeczenia Amitaby czyli narazasz sie na bezsensowne odrodzenie w nizszych swiatach.

Eeeee tam. Puściłem to nagranie japońskiego czantingu, które GWARANTUJE mi lepsze odrodzenie w świecie, w którym będę mógł się oświecić. Od tej pory tylko k--s, wóda i dziwki. ;)
  • Odpowiedz