Wpis z mikrobloga

No i poleciał trening wczoraj po malej przerwie. Ale to przyjemne. Najbardziej mnie cieszy ze ogólnie sie wzmocnilam, damskie pompki robię juz bez padania na podłogę po kazdej, tylko ladnie w powietrzu. Planki coraz łatwiejsze, trening coraz przyjemniejszy.

Wczoraj z okazji powrotu do zdrowia po zatruciu zjadłam big maca, spoko jedzonko :D. Nadal nie mogę patrzeć na jajka, a szkoda bo jadłam od 2-4 dziennie.

Dzień 25/60 troche znudzil mi sie ten plan i zastanawiam sie czy nie zmienić. Boje sie ze wtedy będzie ciezej o regularność ale może miesiąc wystarczyl aby wyrobić sobie nawyk?

#misbohater rzuca bohaterstwo? Czy zostanie zwykłym misiem?

#trenujzwykopem