No i poleciał trening wczoraj po malej przerwie. Ale to przyjemne. Najbardziej mnie cieszy ze ogólnie sie wzmocnilam, damskie pompki robię juz bez padania na podłogę po kazdej, tylko ladnie w powietrzu. Planki coraz łatwiejsze, trening coraz przyjemniejszy.

Wczoraj z okazji powrotu do zdrowia po zatruciu zjadłam big maca, spoko jedzonko :D. Nadal nie mogę patrzeć na jajka, a szkoda bo jadłam od 2-4 dziennie.

Dzień 25/60 troche znudzil mi sie ten plan i zastanawiam sie czy nie zmienić. Boje sie ze wtedy będzie ciezej o regularność ale może miesiąc wystarczyl aby wyrobić sobie nawyk?

#
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Siema Mireczki.

Mam swój mały sukces za sobą - schudłam!!!
Za 3 dni minie miesiąc od podjęcia mojego wyzwania Hero Journey http://darebee.com/programs/hero-journey.html?showall=&start=25 . Zatrzymałam się na 25 dniu, powinnam być chwilę dalej ale się zatrułam 3 dni temu xD. Nie wiem jak mi się to udało, ale właściwie trzymam swoją założoną dietę, trenuję codziennie (czasem odpuszczę jakiś dzień, bo np. zasnę o 20 ze zmęczenia przed treningiem, albo coś mnie boli, ale to zazwyczaj i tak wypada dzień odpoczynkowy w planie, jakieś rozciąganie itp. które i tak robię po każdym treningu), a co najważniejsze zdrowe odżywianie i trening mocno mi weszły w krew!

Nie mam wagi, nie mierzyłam się, ale wizualnie widzę że mój brzuch jest mniejszy :)
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 20 treningu. http://darebee.com/programs/hero-journey.html?showall=&start=20

Niestety jeden dzień jestem do tyłu, ponieważ raz przed treningiem zdarzyło mi się zasnąć (trenuję koło 19-20), ale miałam ciężką noc, więc się sobie nie dziwię ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dziś lajtowo, a chciałabym znów jakiś mocny trening, ale wiem że tak codziennie nie można ;). Lepiej utrzymać regularność a się nie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mireczki, po prostu kocham ćwiczyć! Dziś dzień 17 Hero Journey ( http://darebee.com/programs/hero-journey.html?showall=&start=17 ). To oznacza 17 dni ćwiczeń dzień w dzień :). Wczoraj akurat był lajtowy trening, bardziej rozciąganie, a dziś znowu czadowy i wykańczający. Ale świetnie się czuje, teraz prysznic i normalnie można dalej w--------ć mazurki xD.

A tak na serio to wczoraj oczywiście wielka nie #dieta , ale dziś trochę lepiej, od wczesnego śniadania nic nie jadłam, zjem
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 13 treningu Hero Journey. http://darebee.com/programs/hero-journey.html?showall=&start=13
Chyba za mało się rozgrzałam, bo coś mnie boli mięsień na udzie, czas gonił... Ale jak widać nie da się skrócić rozgrzewki ;). W międzyczasie jeszcze wystąpiło niespodziewane wybudzenie się dzieciaka z drzemki, więc troszkę dłuższa przerwa między seriami się zrobiła.

#misbohater #trenujzwykopem #chudnijzwykopem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Poćwiczyłam. W sumie lekki dzień, minęło zaledwie 9 dni, a ja już czuję trening jako normalny etap dnia. Jest idealnie wpasowany. Może minus jest taki że trenuję koło 18-20 i może być taki dzień, że będę już zbyt zmęczona na trenowanie. Ale miejmy nadzieję że nie :).

9/60

#misbohater ʕʔ
#trenujzwykopem
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@souriss: Dziękuję :). Wiadomo że człowiek najchętniej siedziałby na kanapie i jadł chipsy i batony, więc jest to na pewno walka z człowieczą naturą, aczkolwiek trening daje mi dużo przyjemności, bo łączę sobie go z rozgrzewką w formie tańca do ulubionych kawałków :).
  • Odpowiedz
Dzień siódmy. Robi się ciężko ( ͡° ͜ʖ ͡°). Zakwasy lekkie są, wczoraj był super ciężki trening z milionem pompek, a ja pompki umiem na razie tylko damskie, a i tak ledwo dobrnęłam do końca. No i robię wszystko na I poziomie trudności, a myślałam że dam radę na II.

A no i muszę sobie pogratulować tygodnia codziennych ćwiczeń i diety. O dziwo nie ciągnie mnie do
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

zakwasy da się polubić, masz przyjemność z wstawania rano z większym zapasem energii czy to jeszcze nie ten etap?
może dzień pauzy nie zaszkodzi, szkoda żebyś się zraziła zanim zaczniesz zbierać profity?
  • Odpowiedz
Szósty dzień programu Heroes journey. Te pompki nieźle mnie wykonczyly a i tak robilam damskie. Udalo mi sie zrobić wszystkie, mimo ze troche na poczatku mnie bolal nadgarstek a potem lokiec... Chyba musze porządnie rozgrzać najintensywniej ćwiczone mięśnie danego dnia przed treningiem. Jutro stuknie tydzień treningów, jestem bardzo pozytywnie nastawiona i zmobilizowana. Program jest zajebisty, mniej nudny niż ćwiczenie wszystkich mięśni na jednym treningu.

6/60.ʕʔ

#misbohater
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mar-kar-583: Na razie jest ok, nie wiem jeszcze czy są dni odpoczynku, nie chce patrzeć co jest dalej bo zepsuje sobie zabawe ;). Patrząc na inne programy, wydaje mi się ze odpoczynek jest wbudowany na zasadzie lzejszego treningu lub dnia rozciągania. Wczoraj bylo ciężko, więc dzis pewnie będzie lżej :). No i ćwiczenia są tematyczne: Wczoraj nogi, dzień wcześniej kręgosłup, jeszcze dzień wcześniej do wyboru trening. Polecam szczególnie jesli ktos
  • Odpowiedz
No siema

Zrobiłam dzień trzeci programu http://darebee.com/programs/hero-journey.html .
Podoba mi się to, że ćwiczenia są stosunkowo łatwe i nie trwają długo, myślę że w ten sposób łatwiej utrzymać systematyczność niż przy godzinnym treningu. Fajna przygoda, polecam ʕʔ.

Mireczki, czy ktoś zna się tutaj na #dieta i powie mi o co
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@serok: O, a dlaczego? Śniadania mi pasują, sama podobne jem już od jakiegoś czasu ale nie rozumiem dlaczego aż tak zła ta dieta. Sama zauważyłam kilka głupot wg mnie, jak majonez light, albo łaskawe przyzwolenie na jogurt naturalny jeśli się jest głodnym (mam wrażenie że taki człowiek rzuci się po kilku dniach na jedzenie), ale ogólnie chyba nie jest tak źle?
  • Odpowiedz
@ETplayer: Nie chcę trzymać się takiej samej diety dzień w dzień a snikersa wolę zjeść jak będzie jakaś okoliczność, spotkanie rodzinne, cokolwiek, niż wtedy gdy braknie mi kalorii ;). Węgle chcę ograniczać, właśnie np. nie jedząc na obiad zapychaczy, no zobaczymy jak mi to wyjdzie...

@serok: Co do pierwszego, to widziałam różne opinie, więc teraz robię jak mi wygodnie, a od dłuższego czasu jadam właśnie 3 posiłki, czasem
  • Odpowiedz