Wpis z mikrobloga

@iwannagethigh: no trochę jest problem, to zależy od ambasadora. Trzeba temu kutasowi udowodnić, że nie masz po co żyć na czarno w tym ich z-------m kraju. Np. masz tu dom, dobrą pracę, a przede wszystkim masz dość kasy, żeby się przez te 4 miechy tam utrzymać. Nikt nie puści z wizą gościa, co ma 100 zł w portfelu.
  • Odpowiedz
@iwannagethigh: Tu nie chodzi o chwalenie. Ambasada sama sobie sprawdzi ciebie, czy byłeś karany, czy jesteś koniokradem itp. A z wyjazdami w celach służbowych, to twój kontrahent za granicą załatwia, żeby cię bez problemu puścili. W takich przypadkach, jeśli masz zleceniobiorców lub zleceniodawców za granicą i są to porządne firmy, nie ma najmniejszych problemów.
  • Odpowiedz
@izeuszka: Nie zwracaj uwagi na pseudo samców alfa i bandę stulejarzy. 4 miesiące to nie jest dużo, a już na pewno nie jest to związek na odległość, jeżeli to tylko tymczasowe. Jeżeli byłaby to prawdziwa miłość nie wymyślałby bzdur, niestety. Dałaś mu pretekst więc skorzystał, jeżeli tak nie jest, to musi być bardzo dziwną osobą.
  • Odpowiedz