[Creder]

#truestory #samochody #mercedes #taxi
Jechałem dziś taksówką - starym Mercedesem S klasa. Widać, że auto z poprzedniej epoki, ale fajna skóra, zadbane, bardzo wygodne, łatwo też mogłem zerkać na deskę rozdzielczą, więc widziałem przebieg.
- Który to rocznik
- 1986
- I tylko trzysta trzydzieści tysięcy na liczniku?
- Milion trzysta trzydzieści, proszę pana. I nie kilometrów, a mil.

W dalszej rozmowie wyszło, że właściwie poza drobnostkami związanymi z eksploatacją (klocki, końcówki drążków itd.) nic nie było w nim robione. Silnik (diesel) i skrzynia (automat) nie ruszane. Jeśli dobrze pamiętam to model W126 300SDL.

Mercedes.

[hacerking]

@Creder: I to jest prawdziwy samochód, a nie te nowoczesne gówna, które są tworzone tylko po to by jak najczęściej wracać do warsztatu

[Kmita_]

@Creder: jeżeli to była oryginalna SDLa, to przy okazji jest to rzadka wersja, bo były sprzedawane tylko w USA. :)

[Creder]

@Kmita_: tak, dokładnie. Niedostępna w Europie. Gość ma go od 13 lat (pół jego życia, jak mówił). Kupił go od typa, który sprowadził go z USA.

[Kmita_]

@Creder: też mam SDLę. Moja co ciekawe jest od 1989 w Polsce, także ma ciekawą historię.

Inna sprawa, że szkoda już takiego auta na taksówkę.

[Creder]

@Kmita_: za rok podobno emerytura. I dla auta i kierowcy.

[wezsepigulke]

Inna sprawa, że szkoda już takiego auta na taksówkę.

@Kmita_: teraz na taxi już się nie robi milionów km... niestety...

[tomashj2]

@Creder: Warszawa? Gdzie go dorwałeś?

[Creder]

@tomashj2: Tak, Warszawa, dorwałem gościa przez iTaxi, stał gdzieś na Grzybowskiej. Szukaj Mercedesa S klasa za 2.00zł/km

[tomashj2]

@Creder: podziękował, bede polował ;]

[Alexy]

@Creder: Wydawac by sie to moglo smieszne, ze przy wspolczesnym postepie technologii, szukac takich aut (nowych) to ze swieca tylko.

[churagan]

@Creder: To był ten z niezniszczalnym silniekiem? Ojciec opowiadał, że był taki silnik mercedesa, który się nie psuł. Poźniej zaczeli robić gorszej jakości, żeby zarobić coś na częściach.

[Creder]

@churagan: Nie jestem ekspertem, więc nie chcę namieszać, ale gość coś wspominał, że miał wcześniej innego Mercedesa z takim samym silnikiem, wiec to chyba był jakiś sprawdzony pancerny model. Bardzo możliwe, że ten, o którym mówił Twój ojciec.

[escoban]

Mój tato miał volvo po taksówkarzu z Berlina. Jak go złomowal to było ponad milion. Tylko ze mój tato to mechanik wiec jak coś się spsulo to sobie sam naprawial. Ale mowil że nic poważnego tam nie musiał robić.

[Mowi]

@Creder: Mercedes się nie psuje. Mercedes albo jeździ albo trzeba go złomować

[Jarek_P]

@Creder: kolega ma w domu trzy takie mercedesy. Jeden swój, jeden dla żony i jeden kupiony okazyjnie, a jak się potem okazało, trochę pechowo, służy jako magazyn części do przeszczepów. Kumpel zawsze powtarza, że dla współczesnych samochodów bezawaryjne 100-200kkm to już jest wyzwanie, a jeśli jego mercedesy bez awarii przejechały po 500kkm, to szansa na przejechanie kolejnych stu czy dwustu tysięcy są daleko większe, niż dla współczesnego. A w razie problemów,

[roknasilowni]

@Creder: Merdedes omal nie splajtował gdy wypuścił kilka bezawaryjnych modeli, potem zmienili politykę. :)

[Kmita_]

@churagan: silnik jest pancerny, ale dokładnie tak samo jak inne diesle Mercedesa z tamtych lat. Za to jako jedyny jako tako jedzie. Zresztą benzyny, pomijając kłopotliwy po latach wtrysk, też były bardzo wytrzymałe. :)

@roknasilowni: a to akurat kompletna bzdura. :)

@Jarek_P, 3 w126 czy w124? :) Auta są naprawdę bezawaryjne, chociaż z racji wieku i tego potrafią być kapryśne. Natomiast nie zgodzę się z tym, że naprawi je

[roknasilowni]

@Kmita_: Być może, ale mówił mi to wujek co pracował kiedyś w mercedesie, więc uwierzyłem. :)

[Kmita_]

@roknasilowni: http://www.zlomnik.pl/index.php/2014/02/05/mercedes-zbankrutowal-dekonstrukcja-mitu/ - komuś się nudziło, hehe. :)

[roknasilowni]

@Kmita_: Niezły szwindel, skoro nawet w fabryce tak mówili. :D