Wpis z mikrobloga

@Creder: Więcej w tym biznesu niż weterynarii.
Tuż po studiach wyrzygać ponad 50k na usg +budowa kliniczki, +inna aparatura. Wychodzi jakieś 300k lekką ręką. Spłacaj to 10 lat przy okazji modląc się o napływ klientów.
@bagi1: ale pójście na studia, o których nie ma się pojęcia, a tylko słyszało się od znajomych Karynek i Sebastianów, że zarobki zajebiste to chyba nienajlepsza opcja, tak mi się wydaje przynajmniej.
Żeby później nie było szlochania, że znowu #!$%@? po nocach bo w ogóle nie obczaja się materiału.