Wpis z mikrobloga

@smutlem123: zjazd ateistów: 
Po przywitaniu wszyscy ateiści poszli pogrozić Bogu, pokazać jak sobie świetnie radzą bez niego. 
Wszyscy skaczą jak najwyżej krzycząc "Boże, Ty chu*u, Nic nam nie zrobisz, Ch*j Ci w dupę!" itp. Tylko jeden facet siedzi na kamieniu i czyta gazetę. 
Podchodzi do niego prewodniczący zjazdu i pyta: 
-A czemu Pan nie fluga na Boga? 
-Bo w niego po prostu nie wierzę.