Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak gotową książkę przesuwać o pół roku


@Rajca: Skąd wiesz, że w ogóle gotowa. Wydawca pewnie go naciskał kiedy skończy aby podał mu datę to mu podał, a że chce napisać ją pewnie tak aby być z niej zadowolony to się praca przeciąga. Przekładanie gotowej książki nie miałoby kompletnie sensu.
@wd34ko0: Ale ja się nie dziwię. Skomentowałeś, spytałem czy zwróciłeś uwagę - okazało się, że nie. No i tyle ;) A pisząc o ludziach to patrząc na dyskusję, chyba niepotrzebnie użyłeś liczby mnogiej :)
@Rajca: w sumie to przesuwanie premier chyba nie jest niczym dziwnym? Powodem może być np. czekanie na lepszy okres sprzedażowy czy rozplanowanie premier na dłuższy czas zamiast kilku na raz a później posuchy. :P
@rudy2007: Niech tam przesuwają, ale jak wydawnictwo rzuca "na rynek" książkę z datą wydania na luty, potem przesuwa na kwiecień, a potem na koniec czerwca, a ludzie kupili w przedsprzedaży, to troszkę słabo.