Wpis z mikrobloga

Wykłady z rachunku prawdopodobieństwa niszczą mój mózg poprzez ciągłe zaprzeczanie, zdawałoby się, intuicyjnie oczywistych rzeczy :< dzisiaj okazało się, że jak mamy taką sytuację:

1. jest teleturniej, są 3 bramki, w jednej z nich jest nagroda

2. wybieramy jedną z bramek, dajmy na to numer 3

3. prowadzący odsłania zawartość którejś z pozostałych bramek (powiedzmy, że 1) i okazało się że była pusta

4.mamy możliwość pozostania przy swoim wyborze (bramka numer 3) lub jego zmiany (bramka numer 2)

Na logikę, szansa na trafienie nagrody wynosi 50%, bo co za różnica którą wybierzemy, nagroda jest w jednej z tych dwóch.


i tak co tydzień, mindfuck... #mindfuck #nieogarniesz #prawdopodobienstwo
  • 16
@bbkamil: Ziew, spodziewałem się że pojawią się odpowiedzi, że to przecież takie oczywiste i w ogóle. Dziwnym trafem jakoś teleturnieje na tym zarabiały - mimo że przecież każdy to wie, bo to takie logiczne :>
@Marmite: Nie. Większość ludzi nie myśli logicznie. Do tego i tak zawsze zmnieniając bramkę tylko 2/3 osób wygywa.

A jak tego nie rozumiesz to zwiększ salę. Wbierasz jedną z tysiąca bramek. Prowadzący odruca 998 pustych i pyta się czy chcesz zmienić swój wybór.
@bbkamil: Gdzie powiedziałem, że tego nie rozumiem? Bawi mnie tylko twierdzenie że to jest strasznie logiczne - gdyby było, to nie byłoby problemu, bo nikt by się na to nie nabierał. Po prostu przeczy to pierwszej intuicji i dzisiaj byłem świadkiem jak prawie 200 osób po usłyszeniu tego było skonsternowanych - ciut dużo jak na tak do bólu logiczną rzecz, nie? Więc niestety nie przekona mnie że to takie strasznie logiczne