Wpis z mikrobloga

#truestory ojciec jest chory na #alzheimer'a - rok temu dostał na 12 miesięcy rentę... przyszedł czas na kolejną komisję. Lekarz orzecznik z #gorzow przyznał rentę na 2 lata - naczelnik, czy jak zwał tego #!$%@?, zakwestionował decyzję orzecznika i wysłał ojca na komisję do #zielonagora - po 2 tygodniach przychodzi odpowiedź - zdolny do pracy. Dzięki Ci #!$%@? #zus za uzdrowienie ojca z nieuleczalnej choroby... #magia ##!$%@?
  • 7
@egocentryk: spoko, u mnie ciocia z słoniowacizną i ważącą 150kg (?) straciła grupę inwalidzką. NO BO #!$%@? JAK NIE MOŻE CHODZIĆ TO NIE JEST INWALIDĄ, NIE?!

Drugia historia to taka, gdzie ciocia nie mogła się ruszać (zmarła dzień później) a szpitale nie miały #!$%@? miejsca.
@egocentryk: oo panie, długo możemy dyskutować! Mój ojciec ma straszne problemy z kręgosłupem (przesunięte kręgi i ściśnięte dyski etc) + niekończąca się lista chorób. Gdy tylko z chorób serca wyzdrowiał to na komisji powiedzieli, że zdolny do pracy. Nieważne, że ledwo co chodzi. Teraz średnio raz w miesiącu jest na komisji.

@Postronny: Gówno prawda. Chyba, że znasz tych z komisji (a tam zawsze jest rotacja osób).