Wpis z mikrobloga

@Dantalia: Dokładnie. Gdyby suki ruszyły dupę i siadły do książek, też mogłyby być prezesami banku. Nie chciało się? No to teraz wykonują zawód dla plebsu i zarabiają jak plebs. Choć moim zdaniem i tak za dużo (związkowe przywileje).
  • Odpowiedz
@dawidrayan: Byli zdeterminowali w osiągnięciu sukcesu, za co powinno się chwalić. Taka pielęgniarka to po dyżurze siada przed telewizorem i idzie spać, a mogłaby np. podnosić swoje kwalifikację albo uczyć się na własną rękę programowania.
  • Odpowiedz
Gdyby suki ruszyły dupę i siadły do książek, też mogłyby być prezesami banku. Nie chciało się? No to teraz wykonują zawód dla plebsu i zarabiają jak plebs.

@fantomasas: Ooooo... Widzę Pan z Wyższej Szkoły Robienia Hałasu, zatrudniony w Szlachta Nie Pracuje.
  • Odpowiedz
@Dantalia: lewak here ale nic mnie tak nie drażni w lewactwie jak dręczenie bogatych.

Ludzie zarabiają dużo bo ciężko na to pracowali i kosztowało to ich dużo czasu i wyżeczeń. Także odpowiedzialność na stanowisku prezesa banku jest znacznie większa niż pielęgniarki, która po odwaleniu dyżuru może leżeć plackiem i niczym się przejmować.

Gdyby nie kult biednych mógłbym zagłosować w przyszłości na partie RAZEM, ale jak to zawsze bywa...
  • Odpowiedz
Oczywiście prezes BŻ WBK wszystko zawdzięcza samemu sobie, pochodzenie i pozycja ojca nie odegrały żadnej roli. Poczytajcie najpierw o co biega, później wysuwajcie swoje żałosne wnioski.
  • Odpowiedz
@fantomasas: Wiesz to jest tak u ludzi, narzekają jak to ciężko żyją, a nic ze swoim życiem nie robią by poprawić byt, a jest wiele możliwości. Mi bardziej chodzi o to, że nie wszyscy prezesi legalnie doszli do tego stanowiska pracując rzetelnie, ale fakt faktem musieli się męczyć.
  • Odpowiedz
@sull1v4n: Masz racje akurat, rodzina i znajomości mają wiele do gadania, znam wiele przykładów, przykładowo moja mama łatwiła pracę większości moich członków rodziny - młodszych. Bez polecenia i te sprawy nikt by nie przyjął ich
  • Odpowiedz
@Dantalia: Nie rozumiesz, to jest po to by wywołać nienawiść do takich ludzi. Nigdy nie porównają pielęgniarki do budowlańca, zawsze porównają ziemie z niebem, czyli na przykładzie pielęgniarke do szefa banku CAŁEGO.
  • Odpowiedz
@fantomasas: Ale tu nawet nie chodzi o rozwój. Pielęgniarka pracuje kilka godzin i wraca do domu, a prezes banku pracuje 24h/dobę a jego życie osobiste praktycznie nie istnieje. Jak można porównywać zarobki kogoś, kto żyje by pracować i kogoś, kto pracuje żeby żyć.
  • Odpowiedz