Aktywne Wpisy
Mówcie co chcecie ale perspektywa dalszego ocieplania klimatu jest naprawdę niepokojąca. Wyobraźcie sobie, że za kolejne 20-30 lat w Afryce letnie temperatury sięgałyby po +55,60° C. Przecież to się prędzej czy później skończy jakąś naprawdę masową wędrówką ludów w kierunku Europy czy wojnami o wodę.
I żeby nie było - nie chce kolejnej gównoburzy o papierowe słomki, nie jestem ekoświrem.
Można długo dyskutować na temat wpływu człowieka na klimat, ale prawda
I żeby nie było - nie chce kolejnej gównoburzy o papierowe słomki, nie jestem ekoświrem.
Można długo dyskutować na temat wpływu człowieka na klimat, ale prawda
wykopowa_ona +59
Ja do Was po prośbie.
Mam koleżankę, która ma dziecko z porażeniem mózgowym. Młody jest w coraz gorszym stanie emocjonalnym i przegryza wszystkie koszulki jakie ma. Dziennie ich niszczy 2-3.
Młody nosi na ten moment koszulki rozmiar 116. Ja swoje po moim najmłodszym dzieciaku już jej oddałam i właśnie się kończą.Jak się zszyje, to młody dostaje amby - jakkolwiek się nie szyje to i tak go do szału doprowadza, bo ma problemy
Mam koleżankę, która ma dziecko z porażeniem mózgowym. Młody jest w coraz gorszym stanie emocjonalnym i przegryza wszystkie koszulki jakie ma. Dziennie ich niszczy 2-3.
Młody nosi na ten moment koszulki rozmiar 116. Ja swoje po moim najmłodszym dzieciaku już jej oddałam i właśnie się kończą.Jak się zszyje, to młody dostaje amby - jakkolwiek się nie szyje to i tak go do szału doprowadza, bo ma problemy
#bekazlewactwa #neuropa #konserwy #smieszneobrazki
Skoro ten prezes zarabia 156 tysięcy, to czy za np. 80 tysięcy nikt kompetentny nie chciałby tej roboty? Bo racjonalnie myśląca firma powinna optymalizować różne koszty, a wydaje się że za np. 80 tysięcy można mieć identycznego jak nie lepszego prezesa.
To samo jest zresztą w różnych innych miejscach, gdzie jacyś prezesi czy dyrektorzy nie potrafią nawet w Wordzie kilku
Komentarz usunięty przez autora
Nie ma się tu co jarać - dla pielęgniarek też jesteś(my) tylko mięsem armatnim, niewiele z nich dostrzega pojedynczego człowieka spośród setek, których dziennie obrabia (i nie dziwi mnie to, bo inaczej by zwariowały). Ot nie lubię gloryfikowania pracy u podstaw z samej zasady.