Wpis z mikrobloga

Mój kumpel w liceum tak kombinował, żeby nie iść do woja, że mu w końcu przyznali kategorię E.
Ten zdziwiony, że nie D, zapytał komisji przed wyjściem:
-Co to właściwie znaczy ta kategoria "E"?
- "E"wentualnie jako pocisk.
#wku #heheszki #truestory
  • 48
  • Odpowiedz
Kiedykolwiek, jakikolwiek pracodawca poprosił Cię o książeczkę wojskową? Przecież od czasów gdy nie ma konieczności regulowania stosunku wojskowego to jest totalnie bez sensu, bo nic pracodawcy informacje z Twojej książeczki nie dają bo i tak nie musisz iść do wojska a co za tym idzie pracodawca nie będzie w plecy z tym ze Cie zatrudni a Ty dostaniesz tydzień później wezwanie.
  • Odpowiedz
@PiotrekSul: Z tego co wiem to pracodawcy czasem proszą o okazanie książeczki wojskowej z prostej przyczyny- jak masz kategorię "A" to automatycznie oznacza że nie jesteś karany. Mowil mi to jeden wojskowy, zaznaczam że nie wiem ile w tym prawdy
  • Odpowiedz
@kubbach: Od nie karania to jest zaświadczenie o niekaralności, o które już kilka razy bylem proszony w trakcie rekrutacji, w przeciwieństwie do książeczki wojskowej.
To co piszesz oznaczało by że po wyroku każdy musi lecieć do WKU i wymieniać książeczkę.
  • Odpowiedz
@whitewolfik: mnie przy naborze poproszono o książeczkę wojskową. Pokazałem, zobaczyli że "E" (jaskra) i powiedzieli aha. W lipcu minie 11 rok jak tu pracuję więc to kity o przyjmowaniu na podstawie kategorii. Liczył się tylko uregulowany stosunek do służby wojskowej.
  • Odpowiedz
Takich dokumentów się nie pokazuje, nawet o dyplom uczelni proszono mnie dopiero po zakończeniu rekrutacji. Gdyby ktoś zaszedł daleko w rekrutacji i zrezygnowano z zatrudniania go, po zobaczeniu książeczki wojskowej, to spokojnie mógłby te firmę pozwać.
Mam D, pracuje już parę lat, nigdy mnie o to nawet nie pytano. Może to przez to, że nie pracuje przy lopacie.
  • Odpowiedz
Mi na początku też chcieli dać A, chociaż od urodzenia leczę się na poważną astmę (miałem zaświadczenie) i nie jestem w stanie wbiec na trzecie piętro. Okazało się, że wystarczyło iść do lekarza i poprosić o drugie zaświadczenie, gdzie obok symptomów jasno napisze "niezdolny do służby wojskowej".
Na odwołaniu lekarz zrobił się czerwony jak burak, zrobił cała tyrade o pacyfistach, ale kategorie D musiał wklepać.
  • Odpowiedz
@Coolek: Też z powodu astmy mam D, mimo iż wyglądałem zdrowo i byłem akurat po 1,5 roku regularnych ćwiczeń na siłowni. Nie potrzebowałem żadnego określenia na papierze od doktora typu "niezdolny do służby wojskowej", samo wspomnienie o astmie wystarczyło. Oni po prostu boją się brać takie osoby, bo gdyby Ci się coś stało podczas szkolenia, to mogą beknąć na grube hajsy.
  • Odpowiedz
@razvizion: u mnie była akurat afera z Sikorskim, który wprowadził rozporządzenie, że ludzie z delikatną astma mogą odbywać służbę wojskową. Lekarz dając mi A tłumaczył ze "w amerykańskich filmach często widzi się przecież żołnierzy w marynarce i lotnictwie, którzy podczas służby używają inhalatora" xD
A w Polsce wyglądało to tak, że jak już jakiś gość z astma dostał się do wojska, to pierwszego dnia uczestniczył w apelu, a następnego dnia całą
  • Odpowiedz