Wpis z mikrobloga

Nadeszła wiosna, piękna sobota chyli się ku końcowi, a mnie nachodzą feelsy.
Lvl 25, bez przyjaciół, bez dziewczyny, z panicznym lękiem o przyszłość.
Tracę nadzieję, że jeszcze coś dobrego mnie w życiu spotka. Czuję, że karty zostały rozdane.
Nie będzie mi dane mieć żony, dzieci. Nigdy nie stworzę domu.

Zostałem wyssany emocjonalnie przez moja rodzinę. Mój ojciec alkoholik, moja niepewna siebie matka, moja apodyktyczna i histeryczna babcia która w pewnym sensie "zastąpiła" ojca.
Wzięli więcej niż mogłem dać. Całe życie skupiałem się na ich uczuciach a swoje spychałem na dalszy plan.
Doprowadziło to do tego, że nie doświadczyłem wielu rzeczy jako dziecko, czy jako nastolatek.
Bez imprez, dziewczyn, z ciągłym poczuciem winy kiedy zdobyłem się na wyjście.
Bardzo chciałbym coś zmienić, ale nie wiem za co chwycić. Mam tyle zaległości.
Moje jedyne pocieszenie to świadomość, że kiedyś nadejdzie śmierć i uwolni mnie od tego gówna.

#feels #tfwnogf #whocares #depresja
  • 41
  • Odpowiedz
@pan_borsuk: nie nastawiaj sie odrazu na to,ze kazda randka to wielka milosc
traktuj to jaka swoja "terapie",ktora ma na celu poprawic Twoja pewnosc siebie i kontakty miedzyludzkie
wstan w poniedzialek i docen to co masz
  • Odpowiedz
@pan_borsuk: rozwój osobisty to podstawa: sport np, bieganie, kalistenika, jakieś wypady z grupa rowerowa, wolontariat, kurs językowy, wszelkie okazje aby jak najkrócej być w domu. Nie zapominaj o wysypianiu sie. Musisz zrozumiem, ze masz wpływ na swoje zycie, ale zmiany nie nadejdą za tydzień, dwa. Jak w rzadzie, daj sobie 100 dni, ale w tym czasie ciężko pracuj nad sobą.
Skoro jesteś DDA, warto byłoby pojsc do jakiejś grup wsparca
  • Odpowiedz
@pan_borsuk: w sumie to mam trochę podobną sytuację jak, z tym ze ja lvl 21 i do pewnego czasu nie chciałem wychodzić do ludzi, po prostu nie czułem takiej potrzeby, w szkole średniej trafiłem do internatu i nawiązałem sporo znajomości, teraz rodzina mnie ogranicza i nie mam kiedy widywać się ze znajomymi.
  • Odpowiedz
@pan_borsuk: Wychowanie nas kształtuje. Jasne jak słońce. Nie zmienia to faktu, że sam znam kilka osób, które wygląda, że miały zdecydowanie gorzej, a wyszły na prostą. Jak masz kisiel w majtach i ciepłe kluchy zamiast osobowości, to nawet stara babka Cię zdominuje. Nie ważne czy masz 5 15 czy 25 lat. Znam też jednego takiego, co długo czekał by #!$%@?ć ojcu, jeśli jeszcze raz podniesie rękę na matkę. Zawsze jednak
  • Odpowiedz
@pan_borsuk:
1. Idź na terapię prywatnie, to nie boli, nie musisz tam od razu mówić o wszystkim.
2. Nie myśl o tym, że życie Ci mija, pomyśl, że nawet jeśli Twoja droga potrwa 5 lat, to za 5 lat będziesz zdrowym człowiekiem i tej myśli się trzymaj.
3. To tak naprawdę nie będzie trwało tak długo.
4. Nie zrażaj się porażkami.
6. Zobaczysz, że jak złamiesz chociaż jedno kłamstwo/stereotyp na swój temat, to będziesz wniebowzięty (to oznacza, że wcale nie potrzebujesz od razu wejść na szczyt góry, jeśli zobaczysz, że np. z kobietami wcale nie rozmawia się tak trudno, to już będziesz miał szczęśliwy
  • Odpowiedz
@Ribelo: głupoty piszesz. Nie trzeba wychowywać się w patologicznej rodzinie, żeby do takiego stanu się doprowadzić jak autor. Z resztą wyobraż sobie, że może być patologia bez bicia i alko.
  • Odpowiedz
@pan_borsuk: Koniecznie idz na terapie. Twoje zycie sie dopiero zaczyna a nie konczy. Pewny siebie facet po 50 moze miec branie u 20stek (patrz Korwin xD) wiec nie pierdziel o zmarnowanych szansach na rodzine/dziewczyne. Bedzie dobrze tylko pomoz sobie. Zapisz sie na te grupowke jesli czujesz ze moze Ci to pomoc, poczytaj jakies ksiazki na temat dda i rob jakies male kroczki chociaz.
Przekonanie ze nic dobrego Cie w zyciu
  • Odpowiedz
@Al_Ganonim: Katowice
@Firehjulsdrift: Jeśli nie radzę sobie na własnym podwórku, to za granica będzie jeszcze gorzej. Miałem tego małą próbkę.
@adelefoucher: Przez ostatnie miesiące zacząłem sobie uświadamiać, że muszę być umiarkowanym egoistą i oduczyć rodzinę, że będę się zachowywał w sposób do jakiego są przyzwyczajeni.

Dzięki wszystkim za ciepłe słowa. Dla wielu, podobne problemy wydaja się śmieszne czy nawet żałosne. Ale to, w jaki sposób jesteśmy
  • Odpowiedz