Wpis z mikrobloga

@StayAlive: Chodzi o wszelkie wpisy takie jak "mam nadzieję, że ktoś zrobi mu to samo, co on zrobił temu dziecku/psu/komukolwiek/czemukolwiek". Wtedy pojawia się jakiś magister moralności i pisze to co w pierwszym wpisie. No bo to w końcu człowiek (ten oprawca znaczy), jak tak można! Szkoda, że nie bierze pod uwagę faktu, że ten człowiek na własne życzenie pozbawił się człowieczeństwa, czyniąc zło takie lub inne, i nie można postrzegać
  • Odpowiedz
@Aerials: Całkowicie się zgadzam. Dodatkowo, w mojej opinii egzekucje powinny być przeprowadzane publicznie - dopiero coś takiego będzie miało charakter prewencyjny i będzie odstraszało potencjalnych przestępców.
  • Odpowiedz
@Aerials: Tak, ten argument jest inwalidą. Nie rozumiem, jak można być przeciwko karze śmierci. To że powinna być wykonywana w przypadku np. morderstw ze szczególnym okrucieństwem, gwałtów zbiorowych, itp. dla mnie jest dość oczywiste. Rzecz jasna w przypadku, kiedy nie ma wątpliwości co do winy sprawcy/sprawców. Społeczeństwo nieeliminujące takich jednostek jest chore. Nikt chyba nie myśli, że za kradzież czipsów i batonów czeka sznur.
Swoją drogą ja uwielbiam jeszcze teksty
  • Odpowiedz
@Aerials: bo teraz jest tendencja do humanitaryzmu prawa. Z jednej strony - twarde i brutalne brawo nie sprawdzało się w czasach wcześniejszych, gdzie mimo zasady oko za oko ludzie dalej kradli i zabijali. Tak było jest i będzie. Teraz uważają, że dadzą radę ich zresocjalizować. Niestety, zazwczyaj sprowadza się do tego, że tacy ludzie ponownie wchodzą na ścieżkę przestępczą i zamiast zabić raz, zabijają dwa - przed i po byciu
  • Odpowiedz
@Dariel: to po części zależy od sposobu resocjalizacji. W niektórych krajach odsetek recydywy jest niski, ale faktem jest, że Polska stoi daleko za nimi. Obstawiam jednak, że kara śmierci u nas bardziej pomoże niż zaszkodzi.
No i oczywiście pełnowymiarowe dożywocie, a nie 25 lat, oczywiście.
  • Odpowiedz
@dzik_tasmanski_albo_diabel: Zagwarantowanie, że każdy skazany jest niewinny jest niemożliwe a wystarczy 1 przypadek aby kara śmierci była złym pomysłem.

Gdyby to było możliwe to spór zostałby rozstrzygnięty i sam bym ją popierał a jej zwolennicy mieliby argument, którego zdobyć nie mogą a jest on jedynym, który się liczy.
  • Odpowiedz
@Aerials: Ja już dawno rozwiązałem problem kary śmierci.

Zasądzać ale nie wykonywać. Wykonać tylko w sytuacji prawdopodobieństwa wyjścia skazanego na wolność czyli wojna albo bunt albo coś innego. Żeby to fajnie działało, to trzeba by ich trzymać w szczelnych celach i jakby co to wpuszczać gaz.
Decyduje załóżmy prokurator generalny.
  • Odpowiedz
@platkiowsiane:

Zagwarantowanie, że każdy skazany jest niewinny jest niemożliwe a wystarczy 1 przypadek aby kara śmierci była złym pomysłem.


Zagwarantowanie że kiedyś policjant przypadkiem nie zastrzeli osoby postronnej jest niemożliwe, więc w ogóle nie powinni mieć broni. Super logika.

Liczy się szerszy rachunek, jeśli kara śmierci dla zwyrodnialców statystycznie uratuje wielokrotnie więcej niewinnych żyć niż odbierze, to jest dobrym pomysłem.
  • Odpowiedz
@Aerials: piszesz to pod wpływem mojego stwierdzenia, pod wpisem dzieci znęcających się nad kotem, że nie różnisz się od tyxh dzieci? Jeśli tak to nietrafnie, bo tam stwierdziłaś że wrzuciłabyś te dzieci do wora i utopiła. W ten sposób właśnie zachowałabyś się jak te dzieci. Bo to jest chory sposób na karę śmierci.
  • Odpowiedz
  • 5
@fiskkr: Po pierwsze, nie pochlebiaj sobie, bo nie miałam na myśli konkretnie Ciebie. Po drugie, dlaczego według Ciebie "oko za oko" czyni mnie gorszą od oprawcy? On zadaje cierpienie bez przyczyny, a ja chciałabym tylko relatywnej sprawiedliwości (praca w kamieniołomach byłaby super, ew. przekazanie takiej jednostki w celach badań)
  • Odpowiedz
@Aerials: oko za oko to żadna sprawiedliwość. Może wśród #!$%@? fanatyków islamskich. Człowieczeństwo polega na tym, by ratować człowieka, w którym jest jeszcze szansa na resocjalizację i skruchę. I żeby nie było. Jestem zwolennikiem kary śmierci, ale dla zwyroli i jestem zwolennikiem surowego wymiaru spraeiedliwości. Ale stwierdzanie że utopiłabyś w worze te #!$%@? kilkuletnie dzieciaki, to już przejaw ostrego #!$%@?.
  • Odpowiedz