Aktywne Wpisy
magdalena-gaska +140
Który to lvl psiarstwa jak kupujesz swojemu psu zabawki do ruuchania?
#dogpill
#dogpill
iquiet +45
We wrześniu poproszono mnie, żebym przyszedł dodatkowo jeden dzień za +100% płatne (dniówka x2). Zgodziłem się bo spoko kasa za jeden dzień wychodzi.
Przed chwilą wydrukowałem pasek płacowy za wrzesień i to co zarobiłem za ten dodatkowy dzień to kierownik potrącił mi większą połowę tej dniówki x2 w premii i wyszło, że za ten dodatkowy dzień zarobiłem może z 70-100zł brutto a nie dniówkę x2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rozmowa z kierownikiem nic nie da bo były już podobne sytuacje u innych i zawsze tłumaczy się:
Przed chwilą wydrukowałem pasek płacowy za wrzesień i to co zarobiłem za ten dodatkowy dzień to kierownik potrącił mi większą połowę tej dniówki x2 w premii i wyszło, że za ten dodatkowy dzień zarobiłem może z 70-100zł brutto a nie dniówkę x2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rozmowa z kierownikiem nic nie da bo były już podobne sytuacje u innych i zawsze tłumaczy się:
to jest premia uznaniowa a ja uznałem, że na tyle zasłużyłeś
Tak jak mi np.
Dlatego zerwałem wszystkie swoje znajomości.
I mam bardzo podobnie jak autor wpisu
@Zacksu: serio, wszyscy, co do jednego się odwrócili? to może jednak nie w nich wina...
@Lookazz: yyy... tak?
Wpierw zostawili mnie samego sobie n--------o jak świnię (były urodziny kumpla którego znałem 13 lat) w lesie, bo nażygałem w aucie. Dziwne po 4 flaszkach nie? Jakbym nie mógł na drugi dzień posprzątać. Ale nie woleli mnie zostawić 15km po za miejscem zamieszkania. Musiałem z buta wracać
Potem obgadywali mnie za plecami.
Dlatego zerwałem wszystkie znajomości.
Ja tyle razy ich żali wysłuchiwałem jak jednego laska zostawiła. A drugiego psiarnia zawinęła za dilerkę.
Wtedy to byłem im potrzebny żeby żale wylać.
Ale potraktowali mnie gorzej niż psa K---a.
Teraz p------e.
Z nikim nie nawiązuje bliższych znajomości.
Bo nie warto
J---e mnie to.
Ja wiem swoje.
Tyle razy im pomagałem bo znałem ich od szczeniaka. 2 klasa podstawówki.
Bylem przy nich jak potrzeba było im wsparcia. Laska zostawiła, ojciec w domu n------y robić awanture.
I wiele
Sam zawsze musiałem wszystkich pocieszać itp.
A jak mi się noga powinęła to wszyscy się K---a wypieli na mnie.
W końcu spotkasz kogoś kto doceni twoje oddanie w przyjaźni.
Przynajmniej prędzej niż ja.
Bo ja długo nie po żyję niestety.
Musisz tylko wyjść do ludzi (tak wiem to trudne i łatwo mi się pisze, ale to naprawdę nie jest takie trudne. Wystarczy tylko chcieć). I jeżeli nic się nie p-----e to uda ci się znaleźć prawdziwego znajomego.
Czego ci życzę ze
@anty-fronda:
Nawet jeśli to prawda... niby czemu musisz się z tym "pogodzić"?
To myślenie jest tak głupkowate, że wciąż mnie dziwi, czemu tak wiele osób je stosuje. Naprawdę, nie trzeba być nadczłowiekiem ani mieć IQ 150, żeby stosować nieco inny tryb. Coś jest do d--y? To zmienię to