Wpis z mikrobloga

@controll: undergraduate normalnie. To jest mit, od rodziny od momentu wyjazdu z polski nie zabrałem ani złotówki, pracuje po 25h średnio i studiuje full time, #!$%@? jest ale da się uciągnąć jak się bardzo chce. Na start miałem odłożony 1500F z wakacji z zeszłego roku.
Dostałem prace bo ściemniałem w CV szczerze mówiąc, wymyśliłem sobie kilka prac na zmywaku w PL (i tak tego nie sprawdzą) i dobrze wypadłem na rozmowie.

1500F odłożyłem pracując w fabryce kanapek przez 3 miesiące. Żyliśmy w skandalicznych warunkach, praca przez agencje na telefon, najtrudniejszy okres w życiu.
@controll Przyjęli mnie tylko z polską maturą. University of South Wales, napisałem w miare nieźle, 60% matma rozszerzona (była #!$%@?) , 87% angielski rozszerzony, wszystko co potrzebowałem. Musiałem pisać list motywacyjny i dołączyć referencje od nauczyciela angielskiego.
@controll: Dostać się łatwo w porównaniu z tym co trzeba ogarniać żeby tu wystartować. Jak masz czyste konto to nikt Ci nie chce wynająć mieszkania, ani nawet konta otworzyć. Z pracą trzeba mieć farta po prostu i się nie poddawać.
Dużo planowania, ciężkiej pracy i wyrzeczeń ale z minimalnym startem jesteśmy w stanie to ogarnąć. Studia są dużo bardziej wyluzowane niż w Polsce, 16h wszystkich zajęć tygodniowo, większość prac to projekty,