[SirBlake]

Nie znam się zbyt dobrze na marketingu, ale chyba jest taka zasada, że nie ważne jak mówią, ważne żeby w ogóle mówiono. Tym samym nieświadome wykopki przyczyniły się do rozgłosu chłopaka, którego nikt wcześniej nie kojarzył, a teraz już dorobił się artykułu na natemat ( ͡° ͜ʖ ͡°)

http://natemat.pl/135625,od-bohatera-po-aferzyste-ulubieniec-wykopu-jakub-biel-przestal-nim-byc-po-zrobieniu-sobie-zdjecia-z-jaroslawem-kuzniarem

Nie śledzę całej tej gównoburzy i afery, ale widziałem, że padł zarzut w stylu: "śmieszek wykorzystał renomę Solgazu do budowania własnej marki i sukcesu". I ma rację, bardzo dobrze to chłopak zrobił, a wy mu w tym pomogliście :)

Elo.

#aferabiela #biel #afera #wykop #bekazpodludzi #solgaz

[dlugi87]

@SirBlake: Biznes is biznes, tutaj nie ma miejsca na sentymenty

[Zircon]

@SirBlake: tak działa wolny rynek dx

[cuberut]

@SirBlake: No nie wierzę... Czuję, że zbliżam się to 5 fazy życia mikroblogera ಠ_ಠ

[p.....6]

@SirBlake: prawda, ładnie rozegrane.

[Dwiks]

@rasmor: Jakby był idiotą na poziomie wykopków to pewnie by tak zrobił.

[gabrally]

@SirBlake: też mu pomagasz..:)

[SirBlake]

@gabrally: Ale ja nie mam z tym problemu. Chłopak świadomie to wykorzystał i wręcz propsuje go za to. Bo tacy ludzie, którzy wykorzystują pewne okoliczności do własnych celów, osiągają w życiu sukces :)

[gabrally]

@SirBlake: a ja też nie mam! Tak jak powiedziałeś, ważne, że mówią. Niestety u nas dużo społeczeństwa najpierw robi (pisze) a dopiero później myśli.

[Laserade]

@SirBlake: ten portal natemat to jakas strona plotkarska pokroju pudelka, ze pisze o aferach z niszowej strony ze smiesznymi obrazkami, czy wypoke to juz mega opiniotworczy portal ...(ze smiesznymi obrazkami).

Dziwne, ze o wiekszych aferach nic nie pisali, zupelnie jakby prorzadowe towarzystwo wzajemnej adoracji lizalo sie nawzajem po jajkach.

Podsumowujac: żenadłem.

[t.....z]

a teraz już dorobił się artykułu na natemat

@SirBlake: Stąd już tylko kilka kroków do Oscara ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak dla mnie to to jest zwykła żenada, a nie jakieś wyszukane techniki PR-owe.