[nat89]

"Udany związek to taki o którym facebook nie wie" - jaka jest wasza #opinia?
#pytanie #kiciochpyta #facebook

[xavvax]

@nat89: facebook i żona/dziewczyna nie wie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[prawilnylogin]

@nat89: dokładnie, im więcej fot par i wpisów miłosnych do wyrzygania tym bardzie spier@olone pary.

[nat89]

@xavvax: plus za #logikaniebieskichpaskow

[LudziePulpety]

@nat89: jaki ma to wpływ na jakość związku czy znajomi o nim wiedzą czy nie?

[prawilnylogin]

@LudziePulpety: wiedzieć mogą, tu raczej chodzi o przedstawianie i epatowanie swoim związkiem na fejsbuku.

[Czipsu]

@nat89: Ja też jestem tego zdania, że na fejsbuku nie trzeba tego ogłaszać. Kto ma wiedzieć ten wie, nie trzeba świata przez internet informować.

[krzysiekdw]

@nat89: "Udany związek to taki, o którym wszyscy wiedzą, z wyjątkiem facebooka".

[LudziePulpety]

@prawilnylogin: a to ok, jeśli chodzi o te przeurocze parki na pokaz to zazwyczaj takie związki nie cieszą się długą żywotnością... a samo ustawianie sobie statusu nie jest niczym złym, niektórzy chcą pokazać całemu światu swoje szczęście i nie można ich za to winić

[toffik21]

@nat89: udany związek to taki o którym mirko nie wie

[souriss]

@LudziePulpety:
@nat89: Dokładnie tak. Samo ustawienie jest okej. Ale pisanie do obrzygu w każdym poście "mój ty misiaczku, kotećku, bla bla" to normalnie masakra. Albo rozmowy między zakochanymi na tablicach, to już w ogóle. Szczególnie, że te parki np. siedzą obok siebie w pokoju. Smutne.

[nat89]

@souriss: właśnie o to mi chodzi. Zgadzam się. To wszystko tylko na pokaz niestety

[nat89]

@souriss: tylko po co??

[souriss]

@nat89: Właśnie wydaje mi się, że na pokaz. Jeżeli się kogoś kocha, to jest to Wasza intymna sprawa. A nie, że trzeba wszem i wobec bębnić, jakie to Wy gołąbki nie jesteście i szukacie miliona lajków razem z atencją i komentarzami znajomych, jaką to Wy śliczną parą nie jesteście.

[nat89]

@souriss: jakbym mogła to przybilabym ci teraz piątkę :)