Wpis z mikrobloga

@Wilier: Angielski kazdy ogarnia tam rownie dobrze jak np. Amerykanie. Mowia plynnie i gdybys spotkal Norwega w kraju angielskojezycznym to nie ma opcji, zebys poznal, ze to obcokrajowiec. Kazdy kto tam wyjezdza sie dziwi jak to mozliwe, ze tak zajebiscie w nim mowia w Skandynawii a oni sie ucza od dziecka i maja dosyc zamerykanizowana kulture (duze ogladaja chociazby zagranicznych produkcji, bo z racji posiadania niewielkiego kraju nie maja wiele rodzimych).
@JayCube: Ja sluchalem norweskiego radio i to tam najwiecej sluchalem jak prowadzacy uzywa angielskiego, mozliwe, ze on mial lepszy niz przecietny Norweg. Slucham bardzo duzo norweskiego i bardzo duzo angielskiego kazdego dnia i wg. mnie Norwegowie mowia bardzo zrozumialym angielskim, do bolu wyraznym. Mozliwe, ze tobie chodzi o subtelne roznice ktorych nie wyczuwam, ale az takiego ucha do tego nie mam.
@platkiowsiane: wystarczy spojrzeć na podobieństwa w słownictwie i gramatyce między angielskim a norweskim by nie mieć złudzeń, że po prostu nauka musi przychodzić im dużo łatwiej :)
Mam kilku znajomych norwegów w pracy (raczej młodych) i o ile słownictwo i gramatykę mają świetne to z akcentem jest różnie.