Wpis z mikrobloga

@szele: Well, nie jestem ateistą, ale napiszę jak to wygląda z perspektywy amatora jeśli chodzi o współczesną naukę, który się trochę interesuje: więc było tak, że ponad 13mld lat temu z jakiejś przyczyny powstały wymiary, które umiemy obserwować (czas i przestrzeń), a także "w nich" żyjemy. Więc wtedy "zaczął" się też dziać czas. Wcześniej go nie było więc tak - był jakiś początek czegoś (wszechświata). Być może istnieje coś jeszcze, w
No właśnie nie wiadomo czego. ( ͡º ͜ʖ͡º) To by tłumaczyło istnienie siły wyższej, która jest Bóg dla katolików. Znam kilku ateistów i oni nie uznają istnienia Boga, ale taka siła wyższa i ingerencja musiały być na początku