Wpis z mikrobloga

Mirki jadę sobie właśnie busem, i wsiadł jakiś janusz i gościu normalnie wycaiąga browara-dębowe mocne.
Pstryk i woń eliksiru bogów niesie się po busie, ale żeby było bardziej nastrojowo janusz śmieszek poza kontrolo wyciąga starą charcząca nokie, kładzie na siedzeniu obok i zapuszcza Baciary- "Przynoszę tobie moja dziewczyno 7 czerwonych róż". Ani kierowca, ani pasażerowie nie zwracają mu uwagi.
Wiemy że mamy doczynienia z prawdziwym samcem alfa, królem życia. To on w tym busie stanowi zasady.
Niestety trzeba wysiadać, ale wydaje się że inba wisi w powietrzu.
Byloby pic related ale za ciemno jest.

Taguje: #patologiazewsi #truestory
  • 2