Wpis z mikrobloga

@mroz3: powiem Ci że faktycznie jest parę miejsc które wyglądają jak jakaś tripownia albo jakieś pokoje które są noclegownią. Ale troszku ostrożnie go zwiedzałem - raz że na dachu było jakieś party to jeszcze padała mi latarka a przed wejściem do którego prawie mnie spłoszyło ktoś w środku bawił się albo petardami albo czymś równie hukotwórczym,