Wpis z mikrobloga

KIEDYŚ SPOTKAŁEM DURCZOKA NA POGRZEBIE JAKIEJŚ SŁAWNEJ OSOBY. PODOCHODZĘ DO NIEGO I MÓWIĘ "CZEŚĆ DURCZOK TY #!$%@?". A ON TYLKO "ELO" I ODWRACA GŁOWĘ, NA KTÓREJ MIAŁ DWA KAPTURY. JEDEN OD BLUZY, DRUGI OD KURTKI. SPRZEDAŁEM MU BLACHĘ W POTYLICĘ I MÓWIĘ "SŁUCHAJ MNIE BO CI NIE DAM KASY NA GUMOWE LALE". KAMIL COŚ TUPNĄŁ, COŚ MRUKNĄŁ ALE MÓWI "DOBRA SŁUCHAM CIEBIE CIERPLIWIE, CO MASZ MI DO POWIEDZENIA". "CZEMU MOLESTOWAŁEŚ PREMIER KOPACZ
@biabel: Ale bym chciał aby to była prawda. Durczok pierwszy moralizator w kraju po tym jak była afera z JKM, a teraz by się okazało, że sam 100x gorszy. Takiej afery już by się chyba nie dało zamieść pod dywan.
@biabel: Mi to wygląda, że on miał metę u tej prawie trzydziestoletniej, wysychającej kobitce z działu PR szemranej firmy. Znosił tam rzeczy, dużo walili koksu, amfetaminy i ruchali się jak #!$%@?. Durczokowi jak stanął to ruchał naćpany jak koń. I nagrania z końmi oglądał jak koń rucha babe.
Przesiadywał na tej mecie miesiącami, #!$%@? ciągi mieli z babką trzytygodniowe, ale pewnie lepiej. Na te czasy Durczok znikał, chodził #!$%@? i miał
Facet, który ma kasy jak lodu woli dmuchane tandetne lalki niż porządne prostytutki, barykaduje się w mieszkaniu by zostawić narkotyki na środku stołu. No i te dramatyczne "dwa kaptury" - fantazja kogoś ponosi.
Ale prawaczki i tak łykną jak pelikany.