Wpis z mikrobloga

pracuje w kinie, a że dziś premiera #50twarzygreya to zostałem do końca - żeby sprzedawać bilety i kokakole napalonym suczkom. ale to co się działo to festiwal #!$%@?, #!$%@? laski - z ryja i ubioru widać było, że wypuszczone z pod skrzydeł sebixów na jedną noc w roku. Dziunie #!$%@? jak jasny #!$%@?, szkoda, że nie mogłem zrobić zdjęcia jednemu #rozowypasek, #!$%@?ła się w coś #!$%@? na łbie. festiwal żeńskiej stulei. co lepsze, strasznie dużo niebieskich pasków. i żeby było jasne, to te he he mężczyzny płaciły zawsze za swoje karyny, "ile ci wisze anon" " he he schowaj sobie he he zapłaciłem tylko 80, myslalem, ze bedzie wiecej"

a, ugrupowanie czterdziestek też się znalazło. nie mam radaru w oczodołach, ale i pare 50-tek widziałem. uważam, że na greya powinny być montowane pampersy do siedzeń, bo takim starym wydrom cipka już nie trzyma

a prawdziwy festiwal to będzie jutro i pojutrze. keep in touch, będę informował

#truestory
  • 95
@bemo: też to będę widział, trochę mnie to przeraża, ale mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie, nie dojdzie (w przenośni i dosłownie) do żadnych ekscesów.
@bemo: > To już nawet ktoś ma ból dupy o to, że inni idą do kina na film, który chcą obejrzeć? Ja #!$%@?...

Na Wykopie bol dupy ostatnimi czasy jest chyba o wszystko. Więcej tu polaczkowatosci niż wszędzie indziej.

Ja tez ide na Graya. Nie jara mnie ten film, ale moja kobieta chce iść. Obejrzymy, potem cos zjemy, a dalej miły wieczór.

A wykopki niech dalej heheszkuja zza monitora.