Aktywne Wpisy
![Trabancik](https://wykop.pl/cdn/c0834752/b2133055dc3e2a72f06239d3d1bb2b6f04c215594077173ff0f00441f60e7f7d,q60.jpg)
Trabancik +11
Czas na sobotnią kontrolę tapet na telefonie, zapraszam serdecznie do wysyłania screenshotow.
Ja zaczynam
#glupiewykopowezabawy
Ja zaczynam
#glupiewykopowezabawy
![Trabancik - Czas na sobotnią kontrolę tapet na telefonie, zapraszam serdecznie do wys...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c54d30fecbc820dca88264a488553b3f8e612070c5581b56e66d54f18aada91c,w150.png?author=Trabancik&auth=55e73820804f3dc82f6705f13509b0c6)
źródło: IMG_3781 2
Pobierz![hanyska2](https://wykop.pl/cdn/c3397992/hanyska2_lbZy1diDZK,q60.jpg)
hanyska2 +902
Na środku tejże ulicy stoi drzewo, a droga biegnie po jego dwóch stronach - miasto nie może drzewa wyciąć, przenieść ani nic zrobić z drzewem i jakieś 2 metry dookoła niego.
Dlaczego?
W pierwszej połowie XIX wieku właścicielem ziemi był człowiek, który kochał to miejsce. Ponieważ uwielbiał to wielkie drzewo, przy którym bawił się całe swoje młode życie, postanowił (jak to wtedy było w modzie) oddać mu jego własność. Podpisał papiery itp., w których stwierdzano, że drzewo jest właścicielem samego siebie i może robić i decydować o sobie. Ludziska w miasteczku na to poszli, papiery przeszły.
Koło 1940 wielka burza wyrwała rzeczone drzewo...
...ale posadzono jeden z żołędzi i wyrósł nowy dąb. To nowe drzewo ponieważ jest potomkiem poprzedniego
odziedziczyło tę ziemię i prawa.
Zatem obecny dąb (zwany także "Son of The Tree That Owns Itself") nabył prawa do siebie i do ziemi, na mocy odziedziczenia ich po swoim ojcu - innym dębie (zwanym "Tree That Owns Itself") ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więcej informacji na wikipedii
#ciekawostki #usa #wikipedia
źródło: comment_rb4gTJIDcmGvuEQuKJiiBW9OcabEUy6G.jpg
Pobierz@qusqui21: Fiskus odbierał by żołędzie na poczet podatku od gruntu (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
" The story of the Tree That Owns Itself is very widely known, and is almost always presented as fact. However, only one person—the anonymous author of "Deeded to Itself"—has ever claimed to have seen Jackson’s deed to the tree. Most writers acknowledge that the deed is lost or no longer exists, if in fact