Wpis z mikrobloga

Tak sobie wpadłem na pomysł. Zbliżają się walentynki. Przychodzę więc do was mireczki i mirabelki z zapytaniem, czy chcielibyście wziąć udział w wykopowej wersji "Randki w ciemno"? Chodziłoby w całej zabawie o to, żeby spotkała się ze sobą jakaś wykopowa para. #tfwnogf z #tfwnobf w
warunki:
- osoby biorące udział w zabawie musiałyby być pewne i sprawdzone, dlatego pierwsze kryterium to co najmniej pomarańczowy kolorek, drugie to co najmniej rok z nami na mirko
- osoby biorące udział w zabawie musiałyby być świadome tego, że finałowa "para" będzie musiała się spotkać ze sobą, na żywo, na randkę! i później zdać jakaś mniejszą lub większą relację na mirko (bez super szczegółów).

jak myślicie jest sens organizować taką akcję, żeby jakaś wykopowa para spróbowała ze sobą szczęścia? Czy że to na pewno nie wyjdzie i olać sprawę? Ja lubię podejmować się różnych wyzwań i chętnie pomogę oraz wymyślę koncepcję całej zabawy jeśli ktoś pomoże. Pytanie tylko jak załatwić kwestię tego, żeby nie było rozczarowań co do wyglądu przed potencjalnym spotkaniem. Myślę, że najlepszą opcją był by konkurs na zasadzie pytań/odpowiedzi prowadzony przez organizatorów (żeby nie było wiadomo kto bierze udział - tylko organizatorzy by wiedzieli) i po całej operacji, jak już para zdecydowałaby się na spotkanie organizatorzy wysłali by różowej - fotkę niebieskiego, a niebieskiemu - fotkę różowej - przy podwójnej akceptacji dalej wszystko poszłoby już jawnie, a przypadku braku akceptacji którejś ze stron nie było by przypału i afery mirkowej kto komu dał kosza.
Gorzej miałyby osoby, które są powszechnie znane z twarzy lub #pokazmorde - ale ci pewnie już mają drugą połówkę no i pewnie nie chcieli by brać udziału.

Co wy na to?
#glupiewykopowezabawy #randka #rozowepaski #niebieskiepaski
Pobierz
źródło: comment_LDxABa3u73HxiR3j898sUjVGxaMFuJA8.jpg
  • 37
@Kormas: dokładnie byłaby eliminacja osób, które podchodzą w sposób śmieszkowy.
@sidhellfire: właśnie myślę...opcje są dwie:
- albo wygrywają ogólnie 1-3 pary w całej edycji i one się spotykają i decydują na spotkanie niezależnie od tego, gdzie mieszkają
- albo targetem każdej osoby jest płeć przeciwna z tego samego województwa
@ZmutowanaFrytkownica: Nie wiem czy wiesz, ale dla zdesperowanych osób szukających miłości nie istnieją takie ograniczenia ;)

No nie wiem. Może dzisiaj w nocy wymyślę i rozpiszę całą koncepcję jak miałoby to wyglądać. a teraz dajcie atencje wpisowi jeśli chcielibyście wziąć udział w czymś takim.
@Donk_von_Fisher: Spoko pomysł, tylko ciekawi mnie właśnie jakbyś proponował pokonać barierę województw? Może zawęź to do 2 sąsiadujących ze sobą bądź do jednego wybranego i tyle.

Tylko zastrzeż prawo, że relacje mają być szczere, a nie typu "było fajnie, może się jeszcze spotkamy". Tylko też bez przesady w szczerości, żeby nie pisali "że był #!$%@?". Jakiś złoty środek ;d