Wpis z mikrobloga

#coolstory #jezykiobce #bezdomni

tl;dr


Sytuacja miała miejsce wczoraj. Rozmawiałem z hehe koleżanką przez telefon umawiając się pod galerią na spotkanie. Zakończyłem połączenie i czekam w wyznaczonym miejscu. Nagle zza rogu wyłania się on- bohater mojej opowieści, zwany często bezdomnym bądź menelem. I widzę jego oczy skierowane w moją stronę, czuję, jak mnie obserwuje. Chwiejnym krokiem sygnalizującym dość spore spożycie alkoholu podchodzi do mnie celem zdobycia pieniędzy na kolejny 2 tygodniowy melanż. A ja, jako śmieszek poza wszelko kontrolo, postanowiłem go przechytrzyć i pozbawić możliwości uzyskania łatwego zarobku.
Menel(M) do mnie(J) sunie w możliwie najbardziej dostojny sposób i od początku nawija:
M: Dzień dobry panu, jestem bezdomny, proszę o jakiekolwiek pieniądze na jedzenie…
J: Entschuldigung aber Ich verstehe nicht. Ich bin aus Deutschland. („Przepraszam, ale nie rozumiem. Jestem z Niemiec”- myślę sobie, kuuuurwa, przecież nie ogarnie, zawstydzi się i pójdzie- nie dam mu pieniędzy na chlanie. Aleee nieeee, mój Menel nie dał się tak łatwo spławić i mówi…)
M: Ich habe groBe Hunger. Konnen Sie mir helefen? (Jestem bardzo głodny, może mi pan pomóc?)
#!$%@?.jpg
J: Ok, wie viel Geld brauchst du? (Ok, jak dużo hajsu potrzebujesz?)
M: Nur ein paar Złotys. (Tylko kilka złotych.)
J: Ok, (daje 2 złote) bitte schon! (Ok, proszę bardzo!)
M: Danke schon! Aufwiedersehen! (Dziękuję bardzo, do zobaczenia!)
J: Aufwiedersehen!(Do zobaczenia!)
Minęła minuta i wybuchłem przepotężnym śmiechem zastanawiając się co tu się właściwie #!$%@?ło xDDD Tak mi zaimponował swoją znajomością języków obcych że niech się za moje 2 zł elegancko #!$%@? :D
  • 23
  • Odpowiedz
@zejaco: Miałem tak samo jak podbił menel tylko zagadałem po angielsku, że nie rozumiem. A ten #!$%@? mi wszystko dokładnie wytłumaczył czego ode mnie chce. Wmurowało mnie. Przekwalifikowują się #!$%@?. Widzą, że coraz więcej turystów.
  • Odpowiedz