Aktywne Wpisy
![janekch](https://wykop.pl/cdn/c3397992/janekch_1,q60.jpg)
janekch +62
Ej wykopki. Proponuję żeby #lidl zaczął udostępniać listę sklepów gdzie można zrobić zakupy jak człowiek i listę sklepów gdzie jak w lesie musisz sobie sam robić za kasjera.
Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Kasy samoobsługowe to
- badziew, nigdy nie korzystam 7.0% (117)
- kocham, zawsze korzystam 48.3% (806)
- czasem korzystam 19.0% (317)
- wolę mieć wybór 25.7% (429)
![rozowyslonikx](https://wykop.pl/cdn/c3397992/rozowyslonikx_Fchq4JFaMc,q60.jpg)
Poznałam chłopaka w #poznan nie #tinder Na pierwszą randkę zaprosił mnie na kawę. Było bardzo fajnie. Teraz znowu proponuje kawę. Nie chce na kawę chce na obiad. Mam mu powiedzieć wprost czy się obrazi i pomyśli że jestem roszczeniowa? Chciałabym żeby trochę bardziej się postarał. Jesteśmy dorośli #logikarozowychpaskow #rozowepaski #randkujzwykopem
Jeździmy do Niemiec po samochody. Nie wozimy samochodów starszych jak 10 lat, chyba że trafi nam się perełka...
Nie potrafiliśmy obojętnie przejść obok Fiata Punto z 1995 roku, który na blacie pokazuje 66000 km - stan wizualny - PIĘKNY, jeden właściciel starszy dziadek od nowości, auto bezwypadkowe, w środku jak nowe, blacha zdrowa, jedyny parch z tyłu przy wycieraczce, ba nawet przebieg udokumentowany niemieckimi przeglądami.
Cena za samochód jedyne 300 euro i jest sztywna. Pomijamy, że w PL kupi się taniej, ale oczywiście złoma, że koszt przyjechania tym samochodem do PL to kolejne prawie 200 euro... kupujemy.
Zarobek z tego będzie żaden, ale po prostu jako fani motoryzacji cieszymy się z takich przypadków i zawsze mamy bekę z kupujących. Poniżej kilka złotych myśli odnośnie przebiegu:
1. Panie gdzie to możliwe aby taki miał przebieg.
2. Chyba popsuty stał.
3. A to takie się jeszcze cofa?
4. Ja już wiem jak te auta na wstecznym do Polski jadą.
5. Pan wie swoje a ja swoje.
Oczywiście ktoś usiadł i cofnął licznik o xxx km, bo widział w tym dodatkowy zarobek. Auto ma 20 lat i przebieg jest tak realny, że należałoby go dokręcić do przodu.
Jednak rozwalił mnie niedawno otrzymany SMS, na który widząc głupie pytanie odpisałem jeszcze głupszą odpowiedzią.
#motoryzacja #heheszki #truestory
źródło: comment_VZUi3euS0fsE9jpw1jkeIk49XtmIKS9G.jpg
PobierzNo wiesz, też by mnie trochę zdziwiło że ktoś robił 3300km rocznie :D Ale znowu tak cofać to bez sensu, więc dałbym radę uwierzyć że to oryginalny przebieg
A że się ludzie pytają to nic dziwnego, jak brałem swojego to dosłownie 45/50 samochodów miało kręcony(a starałem się wybierać oferty jedynie prywatne), jedni przyznawali się od razu, drugich zdradzała jakaś zapomniana kartka z serwisu, z przebiegiem nieco wyższym. Plaga #!$%@? u
Sami często mamy samochody z normalnymi przebiegami i mniej normalnymi w każdą stronę... doświadczenie nauczyło nas jednego, jeśli komuś bardzo zależy na przebiegu to musi kupować auto z solidnie potwierdzoną historią. Niemcy zbierają rachunki z napraw z przeglądów itd. Podrobienie wydruku z niemieckiego przeglądu jest ciężkie i wątpię aby komuś się chciało w to
Pewnie nigdy nie sprzedam tego samochodu, a jakbym chciał to czuję, że też bym słyszał takie teksty.
Ja po dziadku dostałem Punto '98 i na blacie w 2007 roku, było 47tys.km.
Do 2012 roku nabiłem mu 110. Było w idealnym stanie i za 2,900pln pogoniłem.
Szkoda mi go do dziś, bo nigdy, ale to nigdy mnie nie zawiódł ani nie został na drodze.
Dziś za to dwa Peugeoty pod domem i jeden Seat. Seat raz za czas rzuci fochem, ale dojedzie, za to królowie dżungli i sawanny
I wytłumacz takiemu, że przebieg licznikowy nie jest żadnym wyznacznikiem stanu auta ;) Nie do zrobienia ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie pojmie tego nigdy taki janusz, jeden z drugim, że jest jeszcze milion jeden czynników, które składają się na to jak auto wygląda i ile jeszcze posłuży i najwazniejszy napewno nie jest pszebiek ;D
Na wiosne wystawiam swojego, Toledo 1M 2003 benzyna, 180tys. mu niedługo stuknie.
Sprowadzony z DE w 2012r. Niejeden pewnie przyjdzie i rzuci, że przebieg był kręcony - powiem mu jedno - jedź Pan z nim na diagnostyke, wejdź na kanał, rzuć okiem na choćby zawieszenie. Do tej pory nie wybite, bez luzów i ... i w oryginale! To chyba o czymś świadczy. Jedyne co wymieniałem to końcówki drążków.
Pewnie i
Jeździła! To była największa i najważniejsza zaleta. Przez pare lat nie trzeba było ani razu holować. Zero problemów z silnikiem, zawieszeniem, osprzętem. Największą rzeczą do roboty przez te wszystkie lata był uwalony termostat.
Pytanie robocze.
Jakbym szukał E34, E32 lub w ostateczności E24 (nie te fundusze), to ile musze mieć odłożone, żeby dorwać niedojechany egzemplarz z fajnym silnikiem
E34 lub E32 jeśli szukasz, to polecam tylko szukać na zachodzie, niekoniecznie w Niemczech... ale szukać raczej na własną rękę, jeżdżenie z pośrednikami nie będzie opłacalne.
Z e34 jest okrutny problem, znaleźć coś co nie było choć raz upalane pod dyskoteką i nie zostało stuningowane naklejkami mocy.