[Q.....t]

No elo mirki spod tagu #ksiazki lub też #ksiazka, trochę też #sf . Kończę właśnie "Dzieci Diuny", czytałem opinie, że po nich już nie warto ciągnąć cyklu bo tendencja spadkowa mocno, chcę zacząć czytać Lema #lem , bo w sumie nigdy poza "Bajki Robotów" w głębokiej podstawówce nie wyszedłem. Od czego zacząć, żeby się nie odbić? I czy faktycznie nie warto czytać dalej serii o pustynnej Arrakis?

[Paczek_w_masle]

@QuantuumMechanist: polecam Niezwyciężony

[augustulus]

@QuantuumMechanist: Dzienniki gwiazdowe.

[Vivec]

@QuantuumMechanist: jeśli spodobały ci się Bajki robotów to Cyberiada jest pod każdym względem lepsza.

[Q.....t]

@Vivec: W suuumie za gówniarza mi się podobały, ale też zastanawiam się, czy nie przeczytać ich znowu, bo po pierwsze zapomniałem, a po drugie pewnie teraz znajdę w nich więcej. :)

[ostrzyjnoz]

@QuantuumMechanist: Solaris , Opowiadania o pilocie Pirxie.

[Vivec]

@QuantuumMechanist: no to jesteś jednym z tych nielicznych którym Lem spodobał się w podstawówce. Witaj w klubie :P

[Q.....t]

@Vivec: Jak na to spojrzeć z perspektywy czasu to i tak i nie, bo gdyby naprawdę mi się spodobał te ~13 lat temu, to na pewno przeczytałbym coś więcej. :) Ale wtedy chyba przyszedł dla mnie czas na Wiedźminy i inne Śródziemia. :P

[Vivec]

@QuantuumMechanist: ja też od razu nie rzuciłem się na inne jego książki, ale to było spowodowane tym, że w tamtym czasie mało co czytałem.

[rybamlot]

@QuantuumMechanist: Najpierw seria Dzienników Gwiazdowych, potem seria z pilotem Pirxem, a potem Eden, Niezwyciężony, Obłok Magellana i najważniejsza i najlepsza z jego książek, czyli Fiasko