Wpis z mikrobloga

Totalnie nie kumam o co ten ból tyłka w sprawie nowelizacji ustawy dot. mandatów. Jechać 100 km/h na mieście to każdy by chciał a płacić nie będzie komu? 100km/h w mieście to ogromna prędkość, która pozbawia szans na reakcję zapewniającą bezpieczeństwo, gdy rozchodzi się o niespodzianki jakie mogą spotkać nas na mieście, czyli zwierzęta, przedmioty, którymi bawią się dzieci, czy same dzieci ale też i dorośli, nieświadomi takiej prędkości. Nie przeczę, że niektóre ograniczenia w tym kraju są śmieszne i bez sensu ale czasem na prawdę warto jechać wolniej. Można mieć 60 km/h na liczniku, to i tak daje realnie ok 55 km/h licząc przekłamanie licznika a za tyle nikt głowy nie urywa. Poza tym poza zabudowanym mandat będzie wynosił 780zł... czy to dużo? Więcej niż dotychczasowe 500 ale jednak 140km/h na krajówce to za dużo. Ważne też by budować bezpieczne drogi. Nie koniecznie tysiące km autostrad. Krajówki 2+1 wystarczą nam w zupełności. Czasem przecież trzeba wyprzedzić TIR'a, bo jak wszyscy wiemy za takim jedzie się niefajnie, nie widząc co jest z przodu ale wysepki, które mają "uspokajać ruch" nawet spokojne manewry zamieniają w igranie z losem. Budowanie barierek pomiędzy pasami na jedno jezdniowej, jednopasmowej drodze to też poroniony pomysł. Wyprzedzanie to potrzebny manewr i uniemożliwianie go jest bez sensu. #oswiadczenie #motoryzacja #mandaty #polityka #gorzkiezale
  • 9
@SwiniaczXXX: Kto mądry pozwala się bawić dzieciom przy ulicy w mieście ? A co do dorosłych to nie wiem jak ty ale raczej się uczy że przed przejściem przez ulicę sprawdza się czy nic nie jedzie a nie HURR DURR JESTEM PIESZY I MI SIĘ NALEŻY.
@Zolter: No ja też nie, ale dzisiejsze pookolenie gimbaziaków jest mentalnie w 5 klasie podstawówki, często przejeżdżam koło kilku gimnazjów (bez podstawówki w budynku) i szarpaniny, popychanki i inne wydurniania przy jezdni są na porządku dziennym. Trzeba się z tym liczyć a nie myśleć "pewnie nic się nie stanie".
@SwiniaczXXX: Weź też pod uwagę to że jedziesz sobie drogą krajową gdzie dopuszczalna prędkość to powiedzmy 90 km/h a tu nagle masz teren zabudowany(czyli w wypadku Polski 4 domy na krzyż ) i nie zauważysz tego i jesteś nagle wielkim piratem bo przekraczasz o 40km/h prędkość i cała pensja przeciętnego kowalskiego na mandat.
@SwiniaczXXX: Z jednej strony masz rację, w mieście nie powinno się #!$%@?ć, ale co innego typowe miasto, a co innego odcinek w mieście gdzie masz dwa pasy oddzielone pasem zieleni i brak przejść/skrzyżowań (często są tam ograniczenia podwyższone do 70, ale nie zawsze). Nie rozumiem co miał znaczyć fragment o drogach ekspresowych, ale w kraju gdzie nie łączą one nawet miast wojewódzkich, nie wiem czy odzwierciedlają one typową podróż poza miastem.
@Okri: Trzeba tak jechać by zauważyć te pułapki i nie być frajerem do płacenia. @HetmanPolnyKoronny: Nierozsądne ograniczenia prędkości to inna sprawa ale warto ich przestrzegać by nie być właśnie wspomnianym frajerem do płacenia. Po krajówce też może być "typowa podróż poza miastem"... jeśli ta krajówka będzie w systemie 2+1 czyli przez kilka km 2 pasy w jedną stronę a potem 2 pasy w drugą. To spoko system. Zdąży się wyprzedzić
@SwiniaczXXX: problem w tym, że dwupasmówek, lub nawet dróg 2+1 jest w Polsce bardzo niewiele, więc siłą rzeczy, trzeba jeździć po krajówkach przecinających małe i malutkie miejscowości co kilka kilometrów.

Trzeba tak jechać by zauważyć te pułapki i nie być frajerem do płacenia.


To patologia transportu drogowego w Polsce - albo ograniczenie jest potrzebne i trzeba go przestrzegać, albo należy je zlikwidować, a nie używać CB czy Janosika. Głupie ograniczenia mają