Wpis z mikrobloga

Siema koksy, ma ktoś może doświadczenie z butami przeznaczonymi do podnoszenia ciężarów od Mośka (znanego jako dziadek z Mikołowa)? Do tej pory, trenowałem w normalnych halówkach i podczas siadów podkładałem sobie pod pięty obciążenia (głównie z tego powodu, że podczas ATG "podwijałem" plecy, podkładki to zminimalizowały). No cóż, lepsze to niż nic, ale często miałem problemy typu; czasem zahaczyłem jeden ciężarek i znowu trzeba było go poprawiać, traciłem mnóstwo (bo nawet kilka, kilkanaście sekund) czasu na dobre ustawienie stóp ( a i tak często mam wrażenie, że krzywo stoję, bo ciężko wycelować obiema stopami tak, aby podkładki były w tych samych fragmentach butów), no i często po prostu czułem się z nimi niepewnie (np. że noga mi się ześlizgnie itp.). Jako że żywot moich halówek powoli dobiega końca (na upartego mógłbym jeszcze w nich długo ćwiczyć, bo trenuję tylko na wolnych ciężarach, żadnych bieżni itd., ale po prostu są już trochę "szmaciane" i mocno zużyte), to pomyślałem, że może czas na nowe buty, najlepiej przystosowane do trójboju. Jednak patrząc na ceny, to wydają się one dla mnie zaporowe....zastanawiałem się nad butami od Mośki i nad Powerliftami 2. Jednak jako, że nie zamierzam być jakimś profesjonalnym ciężarowcem (no i szkoda mi kasy) to bardziej przemawiają do mnie buty Mośki. Podobno proste i solidne wykonanie, gwarancja na 5 lat i w dodatku tańsze (w dodatku nie ma problemu z przesyłką, wymianą rozmiaru). Z drugiej strony myślę, że dla amatora to zakup na lata i warto przeboleć trochę więcej kasy....tylko, że 4 stówy za buty, to szczerze mówiąc, kosmos dla mnie. Koło 250 złotych jeszcze wydaje mi się dużą, ale akceptowalną ceną, ale 400 złotych, nie. Ostatecznie, jestem bardziej zdecydowany na Mośkę, dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy jego buty rzeczywiście są tak dobre jak wszyscy piszą.
#trojboj #silownia #mikrokoksy #dwuboj #crossfit
  • 22
  • Odpowiedz
@vechi: Mam buty od dziadka (Mośki) i są super, stabilnie się czuję, pozycja w przysiadach bd. pewna, zdejmujesz obciążenie, ustawiasz się i jazda. Bez porównania do podstawiania krążków pod pięty (to pomyłka). Ogólnie nie do zajechania, a jak nawet coś się stanie, to każdy szewc naprawi. Najczęściej pękają paski i sznurówki, choć mi się nie zdarzyło jeszcze (mam je rok, przysiady do 160 kg). Powerlifty podobno ok, choć nie mają
  • Odpowiedz
@Martin_w_Salamance: ok, wszystko się zgadza z resztą opinii (nawet to ze sznurówkami ;)). jeśli chodzi o powerlifty, to słyszałem, że właśnie mają twardszą podeszwę, ale nie wiem jak to możliwe, skoro tu i tu jest drewno...w każdym razie dzięki, prawdopodobnie u niego kupię.
  • Odpowiedz
@vechi: w zeszłym tygodniu byłem u Dziadka. ( link ) Na razie jeden trening, więc mało żeby coś powiedzieć. Na pewno wyglądają solidnie i są solidnie wykonane - wszystko równo poszyte, poklejone, nic nie lata ;) High-bar squat głębiej wchodzi, stopy pewniej stoją na podłodze.
  • Odpowiedz
@Masterczulki: A wiesz może jak wygląda zakup bez wysyłki? Bo mógłbym sobie spokojnie podjechać autobusem i na miejscu kupić (bo podejrzewam, że większość tych butów jest już zrobiona, tylko czeka na magazynie), bez żadnego dzwonienia i puszczania kasy przelewem. To byłoby dla mnie wygodniejsze i szybsze (bo np. podjechałbym do jego zakładu, przymierzył interesujący mnie model i od razu zapłacił. łącznie z dojazdem, zabrałoby mi to godzinę). Tylko, że właśnie
  • Odpowiedz
@vechi: ja podjechałem, mierzyłem i kupiłem na Poprzecznej 4. Musisz tylko zadzwonić czy Dziadek jest w warsztacie (a znajduje się on w domu, więc przeważnie jest). Komórka zaczynająca się na 605 to prosto do niego, ta druga to wnuk - który mówił, że w razie czego to on może tam podjechać i otworzyć. O godzinach otwarcia nic nie wiem. Za pierwszym razem dzwoniłem po 18. Jedna komórka byłą wyłączona (okazało
  • Odpowiedz
@vechi: ostatnio dostałem Adidasy Powerlift 2 i je też polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°) fakt, mają tworzywo zamiast drewnianych wstawek, ale nie czuję przez to żadnego "zatapiania" się w buty czy też zbyt wielkiej elastyczności. To są moje pierwsze ciężarowe buty, więc oczywiście nie mam porównania, ale dla osoby który cały czas ćwiczyła w Reebokach na tych śmiesznych piankach, to niebo a ziemia. Nawet na pozornie
  • Odpowiedz
@vechi: Też mam buty od mośki i też polecam. Jedyna wada jak dla mnie jest taka, że praktycznie nie ma wyściółki wewnątrz buta przez co but nie przylega z każdej strony idealnie do stopy. Na szczęście jest pasek i fajnie można buta ścisnąć i jest ok. Taki to już urok butów robionych ręcznie.
  • Odpowiedz
@vechi: Jeśli dla ciebie przygoda z siłownią to nie jest jakiś chwilowy wybryk tylko planujesz ćwiczyć przez następne lata to zdecydowanie tak. Nie dość, że ćwiczy się w tych butach lepiej to jestem pewny, że wytrzymają znacznie dłużej niż zwykłe halówki czy jakieś tam adidasy. Lepiej kupić raz a dobrze.
  • Odpowiedz
@vechi: Mam buty od pana Mośki od listopada 2013. Podajesz długość stopy w centymetrach, on dopasowuje rozmiar. U mnie były do wybrania dwa "pasujące" rozmiary. Wybrałem ten mniejszy. Doszedł po chyba 2-3 dniach pocztą. Okazało się, że za małe lekko. Zadzwoniłem, dogadaliśmy się. Wysłałem mu te za małe, a on za swoją kasę wysłał mi rozmiar większe, które już pasowały. Ogólnie buty bardzo dobrej jakości. Mi po roku codziennych treningów
  • Odpowiedz
@Budka_dla_ptakow: Ta rzepa, jest bardzo istotna? Akurat podoba mi się model z rzepami, ale może istnieje możliwość przerobienia go na klamrę (nie wiem jak to się nazywa, chodzi mi o to coś jak pasek). tylko że też czytałem, że lepiej brać na rzepy. i jeśli masz trening, który trwa np. 2-3h, to są one w miarę wygodne (na tyle, by normalnie zrobić trening)? Jeśli robisz np. przysiady, czy inne ćwiczenia,
  • Odpowiedz
@vechi: Rzepę da się przeżyć. Trzyma nieźle. Tylko u mnie tak po kilku seriach podrzutu tak jak mówiłem trzeba zapiąć ponownie, bo się poluzuje. Ale to raczej normalne, but tylnej nogi jest wtedy ugięty i trudno żeby trzymał cały czas. Bo prostu można powiedzieć, że rzepa (dokładniej ten miększy element) się trochę "napuszył" XD. Ale jestem przekonany, że gdybym je teraz wysłał do Mośki na gwarancję to naprawiłby bez problemu, bo na prawdę w porządku facet.

Tak, buty są bardzo wygodne. Wykonane ze skóry, podeszwa drewniana, pozbijana gwoździami. Nad podeszwą jest wyciągana wkładka taka biała.

Jeszcze trochę info - buty będą na początku trochę ciasnawe (oczywiście nie za bardzo - to znaczy, że trafił się za mały). Po paru dniach się rozchodzą i dopasują. Buty do ciężarów właśnie powinny być takie w miarę ciasne, żeby trzymały stopę stabilnie. Pierwszy tydzień-dwa będziesz się przyzwyczajał do przysiadów w nich, możesz trochę czuć kolana. Nie nazwałbym tego bólem. Ale to i tak mija szybko. Po prostu się muszą
  • Odpowiedz