Wpis z mikrobloga

  • 1139
Coś wam opowiem... Wczoraj, na chwilę przed wyjściem od mojego #rozowypasek, do drzwi zadzwonili ministranci z #koleda i pytaniem czy przyjmujemy. Spojrzałem na nią, przytaknęła, mimo kompletnego zaskoczenia i faktu, że nie jest osobą szczególnie wierzącą (do kościoła nie chodzi). Ja kiedyś wierzyłem mocno, od około 8 lat nie wierzę, a od jakichś 2 lat szukam Boga, bo mimo że nie wierzę, to chciałbym uwierzyć. Pomyślałem więc, że zostanę jeszcze chwilę i przyjmę kolędę razem z nią. W pośpiechu znalazła krzyżyk, świeczkę, wody święconej nie miała, więc nalała zwykłej, ja pochowałem jakieś zbędne rzeczy i rozmawiając z ministrantami czekamy na księdza. Przyszedł ksiądz - 35 lat, uśmiechnięty, pogodny, nie miał nic przeciwko temu, że nie mamy kropidła, ani że jesteśmy zaskoczeni kolędą. Stwierdził, że to tym fajniej, bo będzie to bardziej prawdziwe przeżycie. Pomodliliśmy się (herezja, co?), poświęcił wodę, a później mieszkanie i usiedliśmy do stołu przy herbatce i zaczęliśmy rozmawiać... Krótka wizyta zamieniła się w 50 minutową rozmowę o #wiara #bog #kosciol i poszukiwaniach. Marcin (ksiadz) okazał się niesamowicie ciekawym człowiekiem, z zupełnie innym podejściem niż stereotypowi przedstawiciele kleru. Wymieniliśmy się numerami, cały czas wymieniamy sms, sam zaproponował, że chętnie pomoże mi w poszukiwaniach, że dla niego też było to cenne i twórcze spotkanie. Po zakończeniu sezonu koledowego spotkamy się ponownie, już na spokojnie i porozmawiamy dalej o "Szefie z Gory" :-) Bardzo mnie cieszy to spotkanie, dało mi dużo uśmiechu i nadziei ;-)
Ma pewno #niepopularnaopinia #dlamniecoolstory
  • 103
  • Odpowiedz
@kinlej: Musiałbym się z Tobą spotkać a jakoś nie bardzo mi się to widzi. Poza tym nie mam żadnego interesu w przekonywaniu Cię, w przeciwieństwie do księży.
  • Odpowiedz
  • 4
@MacBulwa: Uważam, że ludzie wierzący są lepsi, w moim życiu dużo się dzieje i to niekoniecznie dobrego... chciałbym zwolnić, znaleźć oparcie, trochę wyhamować :-) Czytam literaturę prokatolicka właśnie po to, żeby ułatwić sobie zadanie ;-) Poza tym czytam np. Biografie Nergala... Wystarczająca opozycja do Hołowni? :-D Ja z Hołowni wynoszę inne wnioski, nawet mi pasuje to jak on pisze :-)
  • Odpowiedz
@Trollunio: Dziwne,do mnie najpierw ze 2 tygodnie przed kolędą przychodzą ministranci i pytają się czy przyjmą księdza.Jak nie to to po prostu ksiądz mija to mieszkanie.
  • Odpowiedz
@Trollunio: a od jakichś 2 lat szukam Boga
Nie znajdziesz, bo nie ma czegoś takiego. Marcin (35l.) w tym Tobie nie pomoże. Daruj sobie i poczytaj książki popularno-naukowe, tam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania natury egzystencjalnej. Chyba, że to za trudne dla ciebie i potrzebujesz wymyślonej na potrzeby władzy i kontroli nad ludźmi "istoty wyższej", obecnej w prawie każdej religii świata. Ot taki sposób na ludzi którzy są za głupi na
  • Odpowiedz
  • 1
@lucer: Tutaj tez chodzili, ale jej nie było w domu :-) A teraz przyszli żeby w ogóle zobaczyć czy ktoś jest w domu, bo w zeszłym roku już przyjmowała :-)
  • Odpowiedz
@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: Potwierdzam, jestem głęboko NIEwierzący ale często w pracy stykam się z księżmi i stwierdzam, że #!$%@?ąc całkowicie od tych "bogowych" spraw, w 95% to są naprawdę świetni, niezwykle charyzmatyczni ludzie. A już wyjątkowo fantastycznym "odłamem" osób szerzących wiarę w boga są mnisi. Nigdy nie zapomnę pracując przy turnieju piłkarskim dla dzieci organizowanym przez franciszkanów #!$%@?łem z kretesem z mnichem w FIFE 13 :< (a trzeba nadmienić że sam jestem w
  • Odpowiedz
Marcin (ksiadz) okazał się niesamowicie ciekawym człowiekiem, z zupełnie innym podejściem niż stereotypowi przedstawiciele kleru. Wymieniliśmy się numerami, cały czas wymieniamy sms, sam zaproponował, że chętnie pomoże mi w poszukiwaniach, że dla niego też było to cenne i twórcze spotkanie. Po zakończeniu sezonu koledowego spotkamy się ponownie, już na spokojnie i porozmawiamy dalej o "Szefie z Gory" :-)


@Trollunio: #bedoseksy
  • Odpowiedz