Aktywne Wpisy
jmuhha +15
Czy znacie jakieś kursy/książki na prawko dla seniora? ᶘᵒᴥᵒᶅ
Chcemy, żeby babcia 76 lat zrobiła sobie prawo jazdy by mogła dojechać do lekarza, na zakupy czy do urzędu. Babcia ma wzrok jak sokół i tata zabiera ją na plac do pojeżdżenia gdzie już ogarnia + jezdzilaby nową toyotą xcroos Yaris gdzie sama hamuje przy przeszkodach
Jakby ktoś miał jakieś namiary na dobrą szkoły jazdy mająca cierpliwość w okolicach
Chcemy, żeby babcia 76 lat zrobiła sobie prawo jazdy by mogła dojechać do lekarza, na zakupy czy do urzędu. Babcia ma wzrok jak sokół i tata zabiera ją na plac do pojeżdżenia gdzie już ogarnia + jezdzilaby nową toyotą xcroos Yaris gdzie sama hamuje przy przeszkodach
Jakby ktoś miał jakieś namiary na dobrą szkoły jazdy mająca cierpliwość w okolicach
lofix +30
Taka mała ciekawostka z fabryki Tesli "Giga" pod Berlinem.
Przy każdej rampie z obu stron wisi przyczepione na trytytkach 8 "ajfonów" (przykryte plastikami, więc nie wiem jaki model, ale raczej nowszy niż starszy).
Wózek widłowy wyciąga towar z naczepy, na stelażach są kody kreskowe. IPhone czyta kod i wrzuca na komputer (zazwyczaj w innych firmach wózkowy skanuje kod ręcznie skanerem).
Dla zobrazowania skali. Główna hala (największa) posiada na pewno więcej niż 200
Przy każdej rampie z obu stron wisi przyczepione na trytytkach 8 "ajfonów" (przykryte plastikami, więc nie wiem jaki model, ale raczej nowszy niż starszy).
Wózek widłowy wyciąga towar z naczepy, na stelażach są kody kreskowe. IPhone czyta kod i wrzuca na komputer (zazwyczaj w innych firmach wózkowy skanuje kod ręcznie skanerem).
Dla zobrazowania skali. Główna hala (największa) posiada na pewno więcej niż 200
Dla potomności przesyłam podsumowanie mojego średnio-zaawansowanego eksperymentu na Tinder.
--
Przedział czasowy: 06.01-10.01.
Teren: Warszawa +30km, kobiety 18-36 lat.
Ja: 29 lat, całkiem przystojny z twarzoczaszki, mający kontrowersyjny profil na Tinder (czyli taki, na którym można znaleźć sporo punktów zaczepnych do rozmowy).
Objectives:
1. Jakie kobiety się mną interesują i ile?
2. Ile trzeba zainwestować w Tindera, żeby jego używanie przynosiło wymierne rezultaty?
Wnioski:
• Wspomagając się teorią gier zasądziłem: zalajkuję tyle profili, ile dam radę (lub znajdę skuteczne rozwiązanie tego problemu). Uwagę zwrócę jedynie na kobiety, które mnie wybiorą (odpowiedzą lajkiem) i to one staną się przedmiotem badania.
Sumarczynie polubiłem około 6500 profili.
• Rozkład samic, które mnie się podobają ma charakter rozkładu normalnego (czego się spodziewałem), z przesunięciem w lewą stronę (czyli więcej pasztetów się mną interesuje, aniżeli super lasek), czego się nie spodziewałem.
• W praktyce miałem jedną symaptyczną konwesację z „target/Średnia”, którą przeniosłem na Facebook. Umówię się z nią, bo dobrze nam się rozmawia. Najwyżej ona wyląduje w friend zone.
Potencjalnych lasek na podryw byłoby dla mnie więcej, ale przez najbliższe tygodnie nie będę miał na to czasu, to też na docelowy podryw przygotuję sobie nowy profil.
• Moje kryteria Świnia-Średnia-Laska są czysto subiektywne, ale starałem się, aby do środkowej kategorii - jak w rozkładzie normalnym – trafiło najwięcej dziewczyn. Czuję się OK z takim podziałem (uczciwie).
• Ratio dla mojego zautomatyzowanego systemu like’owania to 1,46%, tj. polubiło mnie 95 dziewczyn, a ja zalajkowałem 6500.
• Dwie dzieczyny napisały do mnie pierwsze; innych doświadczeń z chatowaniem nie mam, bo tego nie badałem.
• Około 54% dziewczyn z którymi się zmatchowałem znajduje się w grupach, które kwalifikują je w mojej subiektywnej ocenie do bliższego przyjżenia się im. Myślę, że około 1/5 z nich, po dalszym przekwalifikowaniu, nadaje się na randkę.
To by było na tyle – reszta wnioskowania w Waszych rękach.
Jednocześnie chciałbbym zaznaczyć, że jest dla mnie wysoce niezrozumiałym, jak można osiągnąć jakieś sensowne wyniki korzystając z platformy Tinder w sposób "standardowy". Jak widać ratio matchy jest bardzo niskie, to też żeby zwrot z tej całej zabawy był sensowny trzeba nadrabiać ich ilością – inaczej nie ma szansy nawet porozmawiać z dziewczyną. Myślę więc, że w normalnym trybie to jakaś forma perwersyjnej zabawy ;)
Sam będę dalej korzystał z Tindera do randkowania, ale zamierzam używać brutalnych metod, tak do matchowania, jak i dalszej selekcji (najpewniej zautomatyzowanych). W ten sposób widzę, że jestem w stanie rozsądnym nakładem środków i czasu uzyskać rezultat – możliwośc poznania nowych, interesujących mnie kobiet.
Imho przy takim podejściu efektywność będzie lepsza niż np. na Sympatii i podobnych portalach.
Dziękuję za uwagę. Ciekawy jestem co myślicie :)
#tinder #teoriagier #eksperyment #socjologia
1. Czy to zazwyczaj jest tak, że jak się ktoś zalajkuje nawzajem to zawsze chłop zaczyna bajerke?
2. Użyłeś do tego foty własnej mordy? (Ciekawa możliwość testu z róznymi stylizacjami - grzywka, huligan, gej, elegancik, fota z grecji bez koszuli
@mojoakajojo: #czarnolisto za zoofilię.
W innym razie byłbym seksistą, a tak jestem tylko nieprezyzyjny, o!
Ad. 1) Chyba nie, do mnie dziewczyny czasem piszą same. Jednakowoż nie oparł bym na tym swojej strategii, bo wiadomo - kobieta jest 'leniwa jak świnia, stąd tak się nazywa': https://www.youtube.com/watch?v=4OWi-xdnfWk
Ad. 2) Tak - użyłem własnego, "uśrednionego" zdjęcia. Badałem jakie kobiety się mną interesują i nie chchiałem tutaj żadnych upiększaczy.
Ad. 3) Poczytaj wyżej podpięty (przez jednego z kolegów) wątek na Reddit, o algorytmice Tindera.