Wpis z mikrobloga

Stałam w kolejce i przede mną stał jakiś chłopak, nie zwróciłabym na niego uwagi, gdyby nie to, że ktoś do niego zadzwonił i on zaczął rozmawiać po francusku. Gdy skończył, to ja do niego zagadałam i powiedziałam, że byłam wiele razy we Francji i bardzo lubię ten kraj, po francusku mówiłam, on mnie pochwalił, że świetnie mówię po francusku, rozmawialiśmy chwilę i umówiliśmy się na kawę w sobotę, mam jego FB (już się dodaliśmy do znajomych, czekam, aż on do mnie zgada, bo ja się wstydzę) i on też podróżował po wielu krajach, tak, jak ja, w ogóle jeszcze bardziej mi się teraz podoba. Jestem super szczęśliwa, z tego wszystkiego, wstydziłam się przy nim kupić Bordeaux, bo może on by pomyślał, że się mu podlizuję albo coś, więc musiałam później iść jeszcze raz do sklepu, ale nie żałuję. Jestem bardzo szczęśliwa! Ten rok jest super.
  • 43
@Viviane77: Krótka historia. Byłem w ubiegłym roku na domówce. Raczej spora impreza, sporo erasmusów się pojawiło z różnych stron świata. Gadałem trochę z jednym Francuzem po anglicku - jak trochę wypił, przemówił piękną polszczyzną "słuchaj, tylko nie mów laskom, że mówię po polsku". Prosty zabieg, i gościu zawsze podsłuchał jaką panna ma o nim opinię. Znajomej przyznał się na 2 randce :)
@Viviane77: Bardzo cieszę się, że układa ci się w życiu. Jesteś już bardzo odważna, że zagadałaś do niego i to on teraz powinien zrobić krok w twoim kierunku, co z pewnością uczyni - jesteś wspaniała osobą. Powdzenia, @Viviane77