Wpis z mikrobloga

Nie widzę sensu życia. Nawet s--s mnie nie rajcuje. Ba, nawet masturbacja nie pomaga. Nic już nie dostarcza mi dopaminy, miłości nie ma, a świat jest c-----y. Nie ma reguły w tym nihilizmie, ale lepsze to niż bycie ślepym debilem pędzącym za pieniędzmi. Fuck.
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@robert-hernsztadt-bk: Miałem depresję przez kilka lat, wiem jak się czułem wtedy, i to chyba nie to. To nie jest tak jak kiedyś właśnie że źle się czuję, ściska, i w ogóle. Czuję się dobrze, dużo śpię co prawda, ale moje samopoczucie jest na + . Problem tym że nie mam żadnego celu w życiu, nic mnie nie cieszy. Ani czas spędzony z przyjaciółmi ani nic. Byłem w kilku związkach, w
  • Odpowiedz
@silverm: Szczerze to wolałbym się już nawet zakochać jednostronnie niż tkwić w tej stagnacji. Stan gdzie masz 0 emocji odnośnie czegokolwiek. Dosłownie każdy impuls byłby lepszy niż to.
  • Odpowiedz
@TakMowilaMiCiocia: Ja się nie potrafię w kimś zakochać od jakichś 10 lat, wszystkie moje związki na przestrzeni tych lat się przez to zakończyły. 10 lat temu zakochałem się z wzajemnością w jednym takim głupiutkim #rozowym 9.5/10, że cały świat przestał dla mnie istnieć. #rozowy się odkochał, mój świat się zawalił i do dzisiaj odczuwam tego skutki. Także generalnie nie polecam.
  • Odpowiedz
@TakMowilaMiCiocia:

Szczerze to wolałbym się już nawet zakochać jednostronnie niż tkwić w tej stagnacji. Stan gdzie masz 0 emocji odnośnie czegokolwiek. Dosłownie każdy impuls byłby lepszy niż to.


Ja byłem w takim związku 8 msc, mój ostatni.
W końcu tak mnie w-------a, że zacząłem po
  • Odpowiedz