Wpis z mikrobloga

Wczoraj kumpel opowiadał mi o jego ciotce podczas II wojnie światowej. Miejsce- wieś zabita dechami. Wkraczają Niemcy, wszystkie dzieciaki wybiegają, żeby pooglądać sprzęt- niesamowite samochody, motocykle, piękne mundury, żołnierze ogólnie mimo sytuacji- pełna kulturka. Starsi się trochę bali, ale jako że to wieś zabita dechami- każdy chciał zobaczyć te cuda technologii, których w życiu nie widzieli.

Potem wkraczali Rosjanie... Mundury zszywane byle czym, buty rozwalone- każdy inne. Broń wisi na ramionach, powiązana znalezionymi sznurkami zamiast pasów. W chwili kiedy Rosjanie wkroczyli, ta ciotka akurat ubijała świniom ziemniaki w korycie. Rosjanie jak to zobaczyli, rzucili się do koryta i wszystko wyżarli. ( ͡º ͜ʖ͡º)
#coolstory #truestory
  • 91
  • Odpowiedz
@Bialy88: Moja prababcia opowiadała mojej mater, że jak Ruscy weszli do wioski to zostawili Rosjankę do opieki nad dziećmi i żeby o 22 zgasiła światło, bo oni idą się wybawić i wrócą rano.
Wracają rano, a tam światło dalej się świeci.
Ruska dostała opieprz, ale mówi, że próbowała zgasić, ale nie działało.
Okazało się, że zamiast wyłączyć przyciskiem Ruska dmuchała w żarówkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 9
@Sondokan: Niemcy jak widać przeciętnych obywateli szanowali. Zabijali wrogów - partyzantów, Żydów. Zwykłemu obywatelowi krzywda się nie działa.
A ruscy robili co chcieli, nie patrząc na narodowość. Czy to gwalcicili, czy zabijali. Swołocz.
  • Odpowiedz
Niemcy jak widać przeciętnych obywateli szanowali. Zwykłemu obywatelowi krzywda się nie działa.

@Bialy88: o #!$%@? powiedz to Warszawiakom i innym milionom zabitych przez Niemców polskich cywili
  • Odpowiedz
  • 13
@Sondokan: bo stawiali opór. Mam ci tłumaczyć czym jest wojna? Na wojnie zabija się wrogów, również partyzantów.
Ogarnij w końcu, że rozmawiamy o czasach wojny a nie wycieczki niemieckich turystów do Polski.
  • Odpowiedz
@Traviu: Jeszcze raz doczytaj na co on odpowiada, bo nawet zacytował. Odpowiada na:

Zwykłemu obywatelowi krzywda się nie działa.

Działa się. To napisał. Czegoś jeszcze nie rozumiesz? Pytaj.
  • Odpowiedz
  • 5
@neib1: ale on pisze o Warszawie- w jakim okresie? Powstania? Tak, wtedy zabijali więcej bo byli ostrożni, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.

Ale ogólnie, nie słyszałem o złym traktowaniu Polaków (nie żydów) przez Niemców.
  • Odpowiedz
@Traviu: Wg mnie przypadkowe mordowanie Bogu ducha winnych cywilów w ramach np. akcji odwetowych nie mieści się w ramach dobrego traktowania i zwyczajnych praktyk wojennych - tylko należy do kategorii zbrodni wojennych dokonanych na ludności cywilnej.
  • Odpowiedz
@Sondokan: W tym wpisie nie chodzi o gloryfikowanie zachowań Niemców, ale o przedstawienie różnic kulturowych między nimi a Ruskimi. Niemcy zabijali z wprawą, byli okrutni, ale nie zostawiał po sobie spalonej ziemi, wyrwanych desek podłogowych i obsranych kątów, tak jak robili Ruscy.

Kolejna rodzinna historia. Brat mojej babki, zaraz po wojnie, wraz z paroma chłopami pojechał na szaber do Królewca. Miał może z 11 lat. Opowiadał między innymi o zgwałconych
  • Odpowiedz
@Bialy88: O, widzę, że to co opowiadała mi moja babcia działo się też w innych miejscach :).
Mówiła, że Niemcy byli w miarę kulturalni, oczywiście każdy się ich bał. Najbardziej chyba się bali wtedy, kiedy do domu mojej babci przyszedł jakiś żyd i nie chciał odejść, a w pobliżu jakieś patrole Niemców chodziły. Całe szczęście nic się nie stało.
Innym razem niemiecki żołnierz chciał rodzinie mojej babci sprzedać... mundur.... w zamian za cywilne ubrania. Oczywiście wszyscy byli co do tego bardzo podejrzliwi i nie chcieli brać tego munduru. Niemiec w końcu musiał gdzieś wracać i odszedł z niczym.
Brata mojej babci Niemcy rozstrzelali za współpracę z partyzantami....

O ruskich babcia nigdy nie mówiła zbyt wiele, poza tym, że gorsi od Niemców, dzicy. Przyjechali, rozkradli co się dało, pozabijali zwierzęta, pogwałcili
  • Odpowiedz
@Bialy88: Zapominasz że różnie to było w zależności od rejonu Polski. Część żyła ze sobą w sąsiedztwie, część ludzi znało niemiecki itd.. Mi też Babcia opowiadała o dobrych niemcach z SA ostrzegających przed złymi niemcami z SS.. Nie zmienia to faktu że im bardziej na wschód, tym bardziej ci niemcy nie różnili się od czerwonoarmistów, rosyjscy wieśniacy raczej już nie mieli komfortu "handlowania" z niemcami dobytkiem..

Jak na to wszystko
  • Odpowiedz
@Sondokan: Niemcy jak widać przeciętnych obywateli szanowali. Zabijali wrogów - partyzantów, Żydów. Zwykłemu obywatelowi krzywda się nie działa.

A ruscy robili co chcieli, nie patrząc na narodowość. Czy to gwalcicili, czy zabijali. Swołocz.


@Bialy88: chyba trolujesz... całe wioski były wyrzynane, dzieci wywożone do Niemiec bądź mordowane w obozach. Tak szanowali ludność cywilną, że kilka milionów ludzi się im przypadkiem zabiło.
  • Odpowiedz
  • 4
Chyba nie ogarniacie o czym rozmawiamy. Otóż rozmawiamy o ciekawych historiach w kontaktach cywilów z wrogą armią. Nie musicie mi tłumaczyć ze wojna to ofiary, również wśród cywilów. Ale to jest oczywiste. O tym wie każdy. Mnie interesują rzeczy inne od oczywistości.

I Niemcy i ruscy byli naszymi wrogami. To nie ulega wątpliwości. Mogę podać tysiące przykładów bestialstwa od jednych i drugich. Ale zrozumie ze nie o tym mowa!

Co do łapanek,
  • Odpowiedz
@Bialy88: Ale tu to każdy rozumie, ale napisałeś:

Zwykłemu obywatelowi krzywda się nie działa.

Więc nie pisz, że piszemy oczywistości, bo z tego zdania wynika, że oczywistości nie do końca rozumiesz.

Co do łapanek, to były odpowiedzią na zabijanie Niemców. Jak nie wiecie o co chodzi, to podpowiadam- Warszawa.

I to niby co ma wyjaśniać?
  • Odpowiedz
  • 1
Ehh... Bo w normalnej sytuacji, o ile tak można nazwać sytuacje na wojnie, to jak widzisz w powyższych historiach-niemcy nie byli bardzo uciążliwi. Jak mordowali to z jakiegoś powodu i rozkazu, a nie dlatego że się upili i chcieli poruchac. Mordowali bo byłeś Żydem, bo byłeś partyzantem, bo chcieli zastraszyć ludność, że za każdego zabitego Niemca zabiją 100 Polaków. To nie było zabijanie bo takie mieli widzi-mi-sie i pomysł na rozrywkę. Oczywiście
  • Odpowiedz