Aktywne Wpisy
![kopek](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kopek_RFJtxBBtZ1,q60.jpg)
kopek +30
Mam 34 lata i już 15 stażu pracy i nie mam już siły pracować.
Do emerytury jeszcze 40 lat -. -
Do emerytury jeszcze 40 lat -. -
![BELM0ND0](https://wykop.pl/cdn/c3397992/BELM0ND0_Zx0WEWQn95,q60.jpg)
BELM0ND0 +21
Może i jestem alkusem, który musi #!$%@?ć po piwo do nocnego o 5, żeby się #!$%@?ć, ale ja 2 piwerka, film i do spania zara. A wy jak jak tam xD za godzinę dzida tyrać do kołchozu xD i kto ma lepiej xD
![BELM0ND0 - Może i jestem alkusem, który musi #!$%@?ć po piwo do nocnego o 5, żeby się...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/bace07b85c8c01e13a80e6f092baffbcca5e5205afa853c822378cffc305bd92,w150.jpg)
Są też ludzie na różnych #linkedin i #goldenline , którzy hurtowo dodają rekruterów i hr-owców do swoich kontaktów w nadziei na zwiększenie szans na rynku pracy.
Otóż to nie ma sensu, z kilku następujących powodów:
1. Rekruterzy zwykle są zorientowani na wąską specjalizację w pewnej konkretnej lokalizacji - np. ktoś rekrutuje Java i Python Developerów we Wrocławiu. Jeżeli jesteś developerem i mieszkasz we Wrocławiu to wtedy dołączenie do sieci zawodowej kogoś takiego ma duże szanse na powodzenie. Ale jeśli jesteś inżynierem z branży samochodowej mieszkającym w Mielcu to naprawdę nie ma to wiekszego sensu (a mimo to ludzie tak robią).
2. Żebym kogoś polecił na dane stanowisko muszę być w 100% pewien jego kwalifikacji i motywacji (no dobra, 85% też wystarczy) - polecając jakiegoś kmiecia ryzykuję zniszczenie relacji z klientem. Chętniej też polecę osobę, której nie znam osobiście niż "dobrego kolegę, któego znam od lat" - bo jeśli ten pierwszy okaże się być słabym pracownikiem no to trudno, może się zdarzyć, nie wyłapie się wszystkiego podczas rozmów kwalifikacyjnych. Ale jeśli ten drugi okaże się być cieniasem, a ja za neigo ręczyłem to już klient nie zechce mi zaufać ponownie.
3. To samo się tyczy drugiej strony - jako rekruter często znam negatywne aspekty oferowanej pracy. Znajomemu powiem wprost jakie one są i on wtedy pójdzie (lub raczej nie pójdzie) do tej pracy wiedząc, że jego szef jest bucowaty, albo firma planuje restrukturyzację tego działu za rok. Nieznajomemu nie muszę odkrywać wszystkich kart - wówczas zależy to już tylko od mojego klienta czym zechce się podzielić z kandydatem.
4. "Podeślę Ci swoje CV, może coś znajdziesz dla mnie". Jakie jest prawdopodobieństwo, że spośród 15-30 wakatów rozsianych po kraju lub Europie nad którymi pracuję, akurat będę miał coś co będzie odpowiadało Twojemu wykształceniu, doświadczeniu oraz miejscu zamieszkania? No niestety bliskie zeru.
#rekrutacja #hr
Niedawno założyłem profil i to headhunterzy na siłę dodają mnie do kontaktów.
1. Bezmyślnie nabijają liczbę kontaktów, żeby móc potem szpanować 3 tysiącami kontaktów.
2. Chcą mieć dostęp do Twojej sieci kontaktów (możesz ją udostępniać na Linkedinie lub nie) - a
Fakt, że kilku praktycznie zaraz po nawiązaniu kontaktu zadzwoniło z jakąś propozycją, ale wielu idzie chyba w ilość i nie za bardzo ma pojęcie co robi ;)
Najlepsi są ci którzy szukają po jakiejś konkretnej umiejętności, u mnie nietypowy język w który mówię. Dzwoni to później z ofertami na stanowiska na których się nie znam, za stawki 3 razy mniejsze
Chciałbym poznać Twoje zdanie - co mówisz, dodawać rekruterów/headhunterów na #linkedin?
Pisać do nich wiadomość z pytaniem w jakim celu mnie dodają?
#reallygoodguyrecruiter