Wpis z mikrobloga

Opowieść kolegów z wezwania do pacjenta pobudzonego :)

Wezwanie do człowieka, który zabarykadował się we własnym domu i groził popełnieniem samobójstwa. Nie otwierał rodzinie i groził siekierą.

Sytuacja ze strony pogotowia wyglądała tak, iż po przyjeździe na miejsce zdarzenia osobnik faktycznie był obecny w środku mieszkania (chałupki z drewna), a sam paradował nago w mieszkaniu z siekierą w ręku. Drzwi zamknięte, okna zatrzaśnięte. Dzwonią na policje, ponieważ sami nie mogą wtargnąć do domu z obawą o własne życie. Zresztą widać było, że przyjazd pogotowia wzbudził zainteresowania w osobniku i większe pobudzenie psychoruchowe. Z wywiadu ludzi tzw. gapiów, sąsiadów okazało się, ze owy pan leczył się wielokrotnie na oddziale psychiatrycznym. Gdy koledzy czekali na przyjazd policji w międzyczasie dowiedzieli się, że to stały klient miejscowego psychiatryka i ze już wiadomo gdzie sie z nim udać zaraz po udanej interwencji policji.

Policja przyjechała, jeden z funkcjonariuszy chciał zerknąć przez okno, ąz tu nagle obok jego glowy siekiera wybiła okno. Osobnik groził, ze odrąbie głowę każdej osobie, która spróbuje wejść do mieszkania.

Pogotowie czeka, juz chłopaki wyjaraji pół paczki szlugów i czekają co policja wykombinuje.

Nagle oczom wszystkim ukazuje sie bus z tzw. "czarnuchami" ( jednostką specjalną) nie wiem co to za jednostka, wszyscy byli ubrani w kominiarki z kanizelkami. Wyglądała jakby grupa antyterorystyczna. Jeden z policjantów wzbudził zainteresowanie od frontu psychicznie chorego osobnika , zaś 2 zaszedł od tyłu z takim czyms jak wyrzutnia siatki obezwladniającej. Funkcjonariusze wyważyli drzwi od frontu trzymając tarcze przed sobą zaś od tyłu chałupki policjant wybił okno i wystrzelił siatke, która oplotła nagiego agresora i połozyła go na podlodze.

Pacjent został przewieziony wraz z zachowaniem przymusu bezpośredniego w formie pasów bezpieczeństwa do rejenowego szpitala psychiatrycznego. W szpitalu tylko formalność i pacjent przyjęty na mocy artykułu sądowego ponieważ sam nie wyraził zgody na hospitalizacje.

Cała akcja trwała ponad 7 godzin.

A teraz taguje, az sie boje o reakcje czy dobrze to zrobilem.

Wolam @rss @Sepang @Zord0n @codecalm

#999 #ratownictwo #pogotowie
  • 13
@SoNuS: Klasyka gatunku tacy ludzie. Powinni im dać w psychiatryku dożywocie, bo tylko problem dla społeczeństwa. Ale nie, bo koszty.. Na pacjentów kasy nie ma i tyle.

Swoją drogą: z psychicznymi to w ogóle jazda. Najpierw wejście do chaty kogoś kto siedzi nago i gównem ściany maluje, a potem w psychiatryku nie jesteś pewny czy lekarz też do końca zdrowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SoNuS: Wow, chciałbym być takim policjantem z jednostki specjalnej i radzić sobie z takimi zadaniami typu trzeba pojmać faceta który się zabarykadował w domu. Fascynuje mnie to, że oni sobie ze wszystkim są w stanie poradzić, z każdym rodzajem sytuacji i mają w #!$%@? ciekawą pracę pełną wyzwań, chciałbym być kimś takim. Niestety już za późno, na karierę w policji ;(