Wpis z mikrobloga

  • 324
Dopiero sięgając po szkolne lektury z własnej, nieprzymuszonej woli odkrywa się ich prawdziwie piękno, kunszt i prawdę, która wije się między zdaniami.

"Cierpienia młodego Wertera" w czasach liceum wydawały się być nijakim stosem kartek, a teraz słowa Goethego lgną do mych neuronów niczym Rumuni po zasiłek. Polecam. ;)

Zmuszanie do czytania to czyste zło.

#ksiazki #oswiadczenie
  • 69
  • Odpowiedz
  • 7
@Mysterii: ej, ale Werter to syf. Nawet.jak czytałem bez musu :/

Z lektur to najbardziej mi się podobał Mistrz i Małgorzata, ale to nieobowiązkowa. Poza tym jeszcze Dżuma była spoko
  • Odpowiedz