Wpis z mikrobloga

Mama co rok wściekła że tyle jest do roboty na wigilię, a co rok powtarzamy że nam to wszystko niepotrzebne. Więc rok temu z Siorą postawiliśmy wszystko na głowie i spieprzyliśmy za granicę do kuzyna na wigilię. Potem rozmowa że albo będzie spokój albo niech spędzają sobie święta sami. Więc w tym roku spokój.
  • Odpowiedz
@falconiforme: ja kiedyś nie poszłam na wigilie, bo cała rodzina o niczym innym nie gadała tylko o tym, że zmieniłam chłopaka i rzucali jakieś dziwne komentarze i od tego czasu już nie plotkują na mój temat :D
  • Odpowiedz
za to się idzie do Piekła.


@Szatan: Ktoś musi jakoś zrozumieć, jak robi piekło komuś na ziemi.

Ale sterowanie emocjonalne było z drugiej strony. Działa to na zasadzie wzbudzeniu w kimś poczucia winy. Jak się nieźle naharujesz to potem masz narzędzia by komuś to wypominać.

A tak nie było nas więc i zabawy zbędne, a wizja że traci się rodzinę ...
  • Odpowiedz