Wpis z mikrobloga

czy powinienem byc o to zly?

Moj rozowy pasek ma baaaardzo gleboki sen, strasznie. Razu pewnego, gdy zaspala na pociag - dzwonilem do niej 50x, wysylalem 10+ sms i jakies wiadomosci na viberze, a i tak nie dalem rady jej obudzic.

Wczoraj przed snem poprosila, gdybym jutro nie dala znaku zycia, nie napisala przed 9:00 - obudz mnie. (Sam wstawalem o 8:30 - bylaby spozniona, ale nie az tak mocno).

Od godziny 8:30 dzwonie telefonem - wykonalem dokladnie 25 polaczen + wyslalem 3 sms + paredziesiat wiadomosci. W sumie - nie moglem normalnie pracowac - bo budzilem ja (co prawda mam luz w pracy - jestem sam sobie szefem.... no ale).

26-te polaczenie odebrala.... no hej, ja juz jestem w pracy, mamy mala awarie systemu. Ale juz od 9-tej w pracy jestem.

Nie sadzicie, ze jest to lekcewazenie 2-giej strony?

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mam_Glupi_Nick: Chłopaku, po co dzwonisz tyle razy? 3 wystarczą... Jak ktoś nie wstaje od 3 telefonów, które trwają dobrą chwilę to co zmieni 25? A różowy pewnie zaspała i w pracy urwanie, o co się obrażasz. Nie bądź męską cipą.

U mnie jest odwrotnie, mój różowypasek mnie czasem budzi, i nigdy nie dzwoni więcej niż 2 razy. A jak wstanę wcześniej to zazwyczaj dam znać, skoro się umawialiśmy na telefon
  • Odpowiedz
@Mam_Glupi_Nick: ja kiedyś z różowym byłem w jakimś urzędzie. Czekałem, spacerując, na korytarzu. Ona wyszła akurat jak nie byłem pod drzwiami. Więc poszła do domu. Logiczne. Bo myślała, że ja sobie poszedłem. Zadzwoniła dopiero po pół godzinie - z domu. "Gdzie jesteś". jeszcze z pretensją. Ja w tym czasie gniłem w urzędzie. Nie miałem oporów, żeby jej wygarnąć.
  • Odpowiedz