Wpis z mikrobloga

Morrowind to zdecydowanie najgorsza część serii TES, która nie postarzała się w ogóle z godnością. Jak ktoś grał w Obliviona albo Skyrima, to jak teraz spojrzy na Morrowinda i ten beznadziejny interfejs, to raczej bardziej chce się śmiać niż grać. Do tego ta beznadziejna i nudna "fabuła" i postacie sztywne jakby miały kija w dupie. Ostatnio sobie zainstalowałam jakąś Złotą Edycję to do teraz żałuje że popsułam sobie trochę zbyt dobre wyobrażenie o tej grze.

To samo z resztą z serią Gothic, gdzie więcej jest bugów niż contentu faktycznie przewidzianego dla graczy. Gra którą jarają się tylko kuce i ludzie z aspergerem, mający czas na babranie się w tym niezoptymalizowanym szajsie, który nie chce odpalić na żadnym systemie nowszym niż sama gra, a jeśli już to działa stabilnie jak trójprotonowy izotop wodoru. Do robienia tego zatrudnili chyba jakichś zagłodzonych studentów.

#niepopularnaopinia #oswiadczenie #gry #gothic #morrowind #gorzkiezale
  • 25
  • Odpowiedz
@sugarlips: przyznam rację. Znaczy w kwestii TES nie wiem bo nigdy mi nie odpowiadało ale Gothic będący kiedyś moją ulubioną grą RPG teraz przyprawia mnie o ból wszystkiego. Na szczęście jest Dragon Age ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sugarlips: już miałem przyklasnąć bo jednak po Skyrim i Oblivionie zainstalowałem sobie niedawno Morrowinda i okazał się być totalnie niegrywalny, nawet mody nie pomogły, ale później zbeształaś gothica, w którego gram na swoim notebooku z Windows 8.1 i działa bez problemu. Dialogi nadal wymiatają, fabuła też, a system walki jest dosyć sensowny. Jeśli chodzi o grywalność-wiek gry to jednak Gothic wygrywa pod każdym względem. Btw. Gothica robili zagłodzeni studenci ( ͡
  • Odpowiedz
@sugarlips: Ja wróciłem do Morrowinda po 7 latach przerwy i po włączeniu gry ocknąłem się 12 godzin później. Oczywiście, to stary gen RPG, surowy, sztywny, liniowy, mniej ścieżek w fabule do wyboru i tak dalej i może on rzeczywiście znudzić po jakiś czasie z uwagi na żmudność niektórych czynności czy zadań, ale trzeba pamiętać z jakiej perspektywy na nią patrzymy - to takby powiedzieć, że GTA 1 w porównaniu do GTA
  • Odpowiedz
@sugarlips: bo Morrowind czy Gothic to gra dla starej szkoły RPG, wyjadaczy, prawdziwych hardkorowych graczy, nie casuali, gdzie Skyrima można przejść idąc po sznurku od punktu a do b i zjechać sobie pod grafikę i walki ze smokami. Nie, te gry się katuje, nabiera wprawy na mozolnym expieniu czy mozolnej podróży przez pół świata. I wiesz co? To jest #!$%@? dobre ;) Zero map, tylko ogólne wytyczne. "Wyjdź z miasta, kieruj
  • Odpowiedz
@nazwa_uzytkownika: a ja chociaż już "stary" jestem jak na realia wykopu to pozno "odkryłem" serie The Elder Scrolls - pierwsza częścią w którą zagrałem był właśnie Oblivion, kupiony gdzieś na jakiejś promocji w Tesco czy Kerfurze za 12 złotych z kolekcji pomarańczowej klasyki - i to po nim się wkręciłem w RPG, i do tej pory mam sentyment do tej gry spory, chociaż wiele ludzi uważa Obliviona za najsłabszą grę z
  • Odpowiedz
@sugarlips: a ja nie mogę patrzeć na skyrima mimo tego, że kupiłem nawet dwa razy : / a próbowałem się przekonać do gry parę razy i średnio to wygląda..

Morrowind się nigdy nie znudzi.
  • Odpowiedz
@sugarlips: z tym Gothiciem to chyba sobie żartujesz...... gothic 1 i 2 chodzi mi na 8 i 7 bez żadnego problemu stabilnie, w 60 fpsach bez żadnych crashy także nie wiem o co chodzi, jakie bugi niby ? gra jest świetna i klimatyczna i jak na tamte czasy(w 2001 roku) to 1 była znacznie lepsza od tego morrowinda bo świat żył i npc właśnie nie byli szytwni
  • Odpowiedz