Wpis z mikrobloga

Płód Arlekina to najgorsza choroba genetyczna jaką widziała ludzkość, gorszej w życiu nie spotkałam. Na szczęście jest niezmiernie rzadka i dziedziczona recesywnie (pojawiała się głownie ze stosunków kazirodczych).

Nie wstawiam zdjęcia, bo by pewnie poleciał ban za treści drastyczne, ale dla ciekawych daję link: Płód Arlekina

#medycyna #genetyka #nauka #ciekawostki
  • 30
@Cavaron: Nic nie da, poza tym badanie krwi robi się zazwyczaj matce, a to już w ogóle nie pomoże. Pewną opcją jest tak jak mówiłem fetoskopia z biopsją skóry, albo ewentualnie badanie usg specjalnie pod kątem HI, ale ponieważ to rzadki zespół to mało kto na to wpadnie.
@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie: właśnie istnieje inna choroba będąca zdecydowanie łagodniejszą formą tej wady genetycznej. Wymaga co prawda stosowania kilogramów tabletek i nieustannego smarowania się kremami, ale można przeżyć i funkcjonować. Chorzy nie wyglądają jak kupa mięsa pokryta gdzieniegdzie płytkami sztywnej skóry.